Michał Ludwiczak, to z pewnością jeden z najbardziej utalentowanych zawodników Polonii w ostatnich latach. Jako amator odnosił sukcesy zarówno jako bokser i kickboxer. Bez wątpienia jego największym osiągnięciem było zdobycie przed rokiem złotego medalu Mistrzostw Polski juniorów w boksie.

W ubiegłym roku Ludwiczak wspólnie z trenerami Polonii podjął decyzję o przenosinach do Poznania. Wybór, jak się okazało, nie był trafny, bowiem klub, który miał być dla leszczyńskiego pięściarza trampoliną do większej kariery, przeżywał ogromne problemy finansowe. Ludwiczak wrócił do Leszna i jego przyszłość w boksie stanęła pod znakiem zapytania. Wówczas jednak pojawiła się propozycja stoczenia walki zawodowej.

Od tego momentu sprawy potoczyły się bardzo szybko. Ludwiczak trafił pod skrzydła promotora Irosława Butowicza w grupie Silesia Boxing. W kwietniu, w Kaliszu stoczył swój pierwszy zwycięski pojedynek. – Później były jeszcze cztery, zarówno w kraju, jak i za granicą, wszystkie wygrane przez KO lub RSC. Trzeba przyznać, że Ludwik jest bardzo dobrze prowadzony. Irek Butowicz nie daje mu zrobić krzywdy. Wybiera odpowiednich rywali i sparingpartnerów. Bardzo się cieszymy w klubie, że jego kariera tak się potoczyła. To pierwszy pięściarz z Leszna, który przeszedł na zawodowstwo – mówi trener Polonii 1912, Albin Publicki.

Sam Ludwiczak podkreśla, że pierwszy sezon w zawodowym ringu ma być dla niego przetarciem, okazją do zaprezentowania i wypromowania. Zaznacza również, że nie zrywa relacji z Polonią 1912 Leszno. Jako amator zamierza bronić barw leszczyńskiego klubu w turniejach kickboxerskich.