Boks: MMA
Gala Sportów Walki Knockout Art 6 w Kościanie
Kamieniarz zwycięzcą walki wieczoru
Już w pierwszym starciu Muay Thai serca kibiców zabiły mocniej, gdyż na ringu pojawił się Igor Górny, reprezentant klubu KSW nokaut Kościan. Jego rywalem był Przemysław Talara (Kohorta Pobiedziska). Werdyktem sędziów kościański junior zwyciężył w tym starciu jednomyślnie.
Później odbyły się dwie walki w formule MMA. W pierwszej z nich Krystian Grygiel (MMA Oporówko) pokonał w trzeciej rundzie przez nokaut techniczny Patryka Rogowskiego (Kohorta Poznań – Muay Thai Gym). Kolejna potyczka trwała zaledwie pół minuty. Przez duszenie gilotynowe Adam Gorzelańczyk (Kohorta Poznań – Muay Thai Gym) wygrał z Piotrem Świderskim (Husaria Fight Team Słubice).
Czwarty pojedynek (Muay Thai) to zwycięstwo Kamila Świcy (Alliance Kościan), który jednogłośnie na punkty pokonał Pawła Jóźwiaka (Kohorta Poznań).
Następnie publiczność zgromadzona w hali sportowej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Franciszka Ratajczaka zobaczyła trzy walki MMA. Jako pierwsi na ring wkroczyli Marcin Jakubiak (Czerwony Smok) i Dawid Pewiński (KSW nokaut Kościan/Black Seven). Przez decyzję na punkty 3:0 wygrał Jakubiak. W kolejnym starciu Dawid Słoma (Alliance Kościan) rozprawił się w trzeciej rundzie z Jakubem Niewiadomskim (GKS Górnik Łęczna) przez duszenie zza pleców. Z kolei niespełna minutę trwała walka Kamila Bartosińskiego (Ankos MMA Poznań), który przez TKO pokonał Piotra Bułajewskiego (KSW Nokaut Kościan).
Na koniec rozegrane zostały dwie walki zawodowe. W pierwszym starciu (Muay Thai) Białorusin Pavel Obozny (Best Gym Grodno) zwyciężył przez nokaut pod koniec drugiej rundy z Pawłem Szostakiem (Academia Gorila Olsztyn).
W walce wieczoru na zasadach MMA miejscowy zawodnik Jakub Kamieniarz reprezentujący Kohortę Poznań i KSW Nokaut Kościan pokonał Bartosza Salwę z Klinczu Kielce. Pojedynek zakończył się uderzeniami w parterze w pierwszej rundzie. Kaminiarz wygrał tym samym trzecią walkę z rzędu.
- Trenowałem do tej walki przez trzy miesiące, po dwa razy dziennie i się opłaciło. Wszystko poszło zgodnie z planem, a nawet lepiej. Zakładałem, że pojedynek będzie trwał całe trzy rundy, a udało się wygrać już w pierwszej i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Plan był taki, aby prowokować rywala w stójce pojedynczymi ciosami, obalić, a później w parterze robić swoje. To na pewno jeden z najlepszych dni w moim życiu. Gdy się walczy przed własną publicznością, presja jest z pewnością dużo większa niż na wyjeździe. Chciałbym podziękować wszystkim za doping i mam nadzieję, że będę tu jeszcze walczył – przyznał po walce Kamieniarz.
Gala Knockout Art organizowana jest w różnych miastach Wielkopolski. Po raz pierwszy w historii odbyła się ona w Kościanie.
- Myślę, że gala zakończyła się sukcesem. Walki były bardzo żywiołowo odbierane przez kibiców, także my jesteśmy bardzo zadowoleni. Było to spore wyzwanie, ale myślę, że po przetarciu szlaków, będziemy mogli tutaj jeszcze wrócić – stwierdził Kamil Siemiaszko, współorganizator gali.
Komentarze