Futsal
Trudna nauka futsalu
Czas na pierwsze zwycięstwo
(Fot. Rafał Paszek)
Leszczyński zespół jest beniaminkiem w II lidze futsalu. Zarówno drużyna jak i poszczególni zawodnicy dopiero zbierają doświadczenie. KS Sporting Futsal Leszno zajmuje obecnie ostatnie miejsce w ligowej tabeli. W zakończonej pierwszej rundzie spotkań zespół doznał pięciu porażek, dwa spotkania zremisował. Warto jednak zaznaczyć, że leszczynianie aż pięciokrotnie rywalizowali na wyjazdach. - Atut własnej hali ma ogromne znaczenie, dlatego liczymy na znacznie lepszą rundę rewanżową, w której pięć razy rozegramy u siebie - mówi Paweł Mrozkowiak, prezes KS Sporting Futsal Leszno. - W pierwszej rundzie dopiero nabywaliśmy doświadczenie. Wierzę, że w kolejnych meczach zobaczymy tego efekty. Nie stawiamy żadnych celów odnoście miejsca w tabeli, chcielibyśmy jednak, aby kibice licznie przychodzili na nasze mecze i doceniali naszą ambicję i wolę walki. - dodaje.
W poniedziałek drużyna KS Sporting Futsal Leszno korzystając z przerwy w rozgrywkach odbyła sparing z jednym z zespołów rywalizujących w Rydzyńskiej Amatorskiej Lidze Piłki Halowej. - Musimy dużo grać, żeby nabierać pewności siebie - tłumaczy Paweł Mrozkowiak.
„Ciągle brakuje nam zwycięstwa. Ono na pewno pomogłoby zespołowi jeśli chodzi o motywację.”
Najbliższą okazję do podreperowania swojego dorobku leszczynianie będą mieli już w sobotę. O godzinie 13.15 zmierzą się w Trapezie z Mundialem Żary. - Ciągle brakuje nam zwycięstwa. Ono na pewno pomogłoby zespołowi jeśli chodzi o motywację - uważa Paweł Mrozkowiak. - W przy najmniej trzech spotkaniach pierwszej rundy byliśmy bardzo bliscy triumfu. Nie udawało się ewidentnie przez brak doświadczenia. Musimy zachowywać spokój, kiedy wynik jest dla nas korzystny.
W leszczyńskiej ekipie panują bojowe nastroje przez sobotnim spotkaniem. - Mimo słabych wyników atmosfera jest fantastyczna - mówi Grzegorz Posikata, jeden z trenerów KS Sporting Futsal Leszno. - Chylę czoła przed naszymi zawodnikami. Wszyscy się wzajemnie motywują. To nie jest tak, że musimy tłumaczyć im w szatni, co mają grać, bo oni to doskonale wiedzą. Dotychczas brakowało nam szczęścia i skuteczności. Mam nadzieję, że przełamiemy się w meczu z Mundialem Żary - dodaje.