Futsal
Emocje do ostatnich sekund
KS Futsal wygrywa, ale było gorąco
Po raz kolejny okazało się, że w futsalu dosłownie w ciągu minuty wszystko może zmienić jak w kalejdoskopie i ten mecz był tego klasycznym przykładem. Gospodarze obejmują prowadzenie w 4 minucie po trafieniu Jakuba Molickiego z rzutu karnego, minutę później na 2:0 podwyższa Łukasz Janowicz. Goście grają ostro mają sporo przewinień. W 8 minucie jest już 3:0 ,a autorem tej bramki był ponownie Łukasz Janowicz. Takim też wynikiem kończy się pierwsza połowa.
Tuż po przerwie na 4:0 podwyższa Jakub Przymus i właściwie może się wydawać, że jest już po meczu. To jednak nie dotyczy futsalu, bo Dominik Sadowski broni strzał, ale przy dobitce Mateusza Górnego jest już bez szans. Goście wycofują bramkarza i rozpoczynają oblężenie leszczyńskiej bramki.
W 32 minucie do 4:2 doprowadza Kamil Kijak, gospodarze nie zdążyli się otrząsnąć po tej stracie, a po trafieniu Michała Ozorkiewicza na 4:3 zaczyna się robić gorąco. Goście rzucili wszystko na jedną szalę, aby wywieźć z Leszna choć remis. Na szczęście podopiecznym trenera Tomasza Krysiaka starczyło w tej końcówce zimnej krwi i to oni zwycięsko 4:3 schodzą z parkietu hali Trapez.
Komentarze