W sumie był to drugi sezon leszczyńskich futsalowców w II lidze i z rozgrywek na rozgrywki zajmują w tabeli wyższe miejsce. Na finiszu rywalizacji 2015/2016 znaleźli się na szóstej pozycji. – Mogło być jednak lepiej, ale w końcówce sezonu, zwłaszcza w pojedynkach wyjazdowych z różnych przyczyn graliśmy w okrojonym składzie – tłumaczy prezes KS Futsal Leszno Paweł Mrozkowiak. Jak to zwykle bywa, były wzloty i upadki. Z sukcesów organizacyjnych warto wymienić Mecz Niepodległości rozegrany z Zieloną Górą przy praktycznie komplecie widzów na hali Trapez. Z kolei sportowo na plus można zapisać wygrany pojedynek na własnym parkiecie z M40.pl Poznań, a na minus mecze u siebie z ekipami z Mosiny i Kostrzyna, a także wyjazdową porażkę w stolicy Wielkopolski z tamtejszym zespołem CityZen.
W klubie myśli się już o nowym sezonie, w którym jak mówi prezes Mrozkowiak: - Poprzeczka będzie ustawiona jeszcze wyżej, bo chcielibyśmy wywalczyć sobie awans. Z dotychczasowego składu najprawdopodobniej pozostanie 4-5 zawodników, zarząd klubu rozgląda się też za wzmocnieniami.