Przypomnijmy, że grającym trenerem leszczyńskiej drużyny został Dariusz Pieczyński, były kapitan polskiej reprezentacji w futsalu. Łączenie tych dwóch funkcji to dla niego zupełna nowość.

- Pierwszy raz z czymś takim się spotykam. Wiem, że nie jest to łatwy chleb. Wydaję mi się, że na tym poziomie jeszcze będą sobie w stanie poradzić, aczkolwiek im poziom jest wyższy, tym jest trudniej. Z doświadczenia moich kolegów wiem, że na dłuższą metę nie jest to najlepsze rozwiązanie – przyznał Pieczyński.

Do zespołu dołączyli także: Łukasz Pieczyński, który na swoim koncie ma ponad 100 bramek w ekstraklasie oraz bramkarz Red Dragons Pniewy - Łukasz Błaszczyk.

- Trzech zawodników na trzech kluczowych pozycjach oraz trzon zespołu z poprzedniego sezonu. Chcemy, aby skład drużyny na te rozgrywki liczył 12 zawodników i 3 bramkarzy. Myślę, że do końca sierpnia cały skład będziemy mieli już ustalony. Jeśli zajdzie taka potrzeba możemy ściągnąć jeszcze jednego zawodnika z zewnątrz, ale nie ukrywam, że nasza filozofia jest taka, aby dawać szansę graczom z Leszna i okolic. Mamy ambitne cele i nie chcemy być za długo w tej II lidze. Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się awansować do wyższej klasy rozgrywkowej, a w perspektywie kilkuletniej być może też wywalczyć awans do ekstraklasy futsalu – mówi prezes KS Futsal Leszno Paweł Mrozkowiak.

Klub prowadzi teraz kilka otwartych treningów, na których każdy chętny może zaprezentować swoje umiejętności.

Początek rozgrywek planowany jest na przełom października i listopada.