Futsal
Wygrali mimo nerwowej końcówki
KS Futsal Leszno zdobywa stolicę Wielkopolski
Pierwszą bramkę dla gości z Leszna zdobył Filip Walczak i jego zespół miał w pierwszej połowie zdecydowanie więcej z gry, ale drużyny do szatni na przerwę schodzą przy stanie 1:0 dla KS Futsal Leszno. W drugiej połowie, po bardzo ładnej, składnej, zespołowej akcji do poznańskiej bramki wjechał Damian Drewnowski. Kiedy trzecie trafienie do tego dorobku dorzucił Jakub Molicki, wydawało się, że jest już po meczu.
Gospodarze w tym momencie postawili wszystko na jedną kartę i wycofują bramkarza. Daje to efekt w postaci pierwszej bramki, były przy niej jednak spore kontrowersje. - Naszym zdaniem ta bramka nie powinna być uznania, bo piłka całym obwodem nie przekroczyła linii bramkowej – tłumaczył prezes gości Paweł Mrozowiak.
To jednak nie koniec, bo po chwili zrobiło się 3:2, a w ostatniej minucie leszczynianie mieli też na swoim koncie pięć fauli, a to pachniało rzutem karnym. Na szczęście to prowadzeni udało się dowieźć do końca i KS Futsal jest w dalszym ciągu niepokonany.
Komentarze