Futsal
GI Malepszy Futsal Leszno – AZS Persa Zielona Góra 4:4
Remis z wiceliderem
W niedzielny wieczór do Leszna przyjechał zespół, który jeszcze w tym sezonie nie przegrał, nie stracił nawet punktu. Zielonogórzanie w tym sezonie sieją postrach w formacjach obronnych rywali, w czterech spotkaniach zdobyli aż 26 goli.
W Lesznie strzelanie rozpoczęli bardzo szybko. Już w 1 minucie Łukasza Błaszczyka pokonał Kacper Konopacki. Po chwili leszczyńscy kibice znowu mogli obejrzeć snajperskie umiejętności Konopackiego i AZS wygrywał 2:0. Podopieczni Dariusza Pieczyńskiego nie stracili wiary i w 9 minucie Damian Drewnowski zdobył kontaktowego gola. Ekipa Malepszy Futsal musiała atakować i narażała się na kontry. Zielonogórzanie wykorzystali jedną z nich i po kwadransie prowadzili już 3:1. Jeszcze przed przerwą miejscowym futsalistom udało się po raz drugi złapać kontakt, na listę strzelców wpisał się Daniel Lebiedziński.
W drugiej połowie gospodarze zagrali odważniej, ale to akademicy odskoczyli ponownie na dwa trafienia. Po golu Michała Bartnickiego było 4:2 dla AZSu. Prawdziwe emocje miały dopiero nadejść. Zespół Dariusza Pieczyńskiego pokazał charakter. Na niespełna 10 minut przed finałową syreną Damian Drewnowski trafił na 3:4 i leszczynianom nie pozostawało nic innego jak postawić wszystko na jedną kartę. W końcówce wycofany został bramkarz, gospodarze wykorzystali przewagę w polu i Piotr Pietruszko wyrównał stan meczu. Choć zostało jeszcze trochę czasu na zmianę wyniku, a okazje mieli jedni i drudzy, to więcej goli w Trapezie już nie oglądano.
Komentarze