Futsal
GI Malepszy Leszno – FC Kartuzy 3:4
Jaka gra, taki wynik
Nie ma co urywać, ten mecz miał bardzo duże znaczenie dla układu tabeli, a ewentualne w nim zwycięstwo mogło dać leszczyńskiej ekipie szansę na znalezienie się w górnej strefie pierwszej ligi. Gospodarze w tym meczu nie mogli skorzystać z Łukasza Błaszczyka, który przebywa jako trener na zgrupowaniu kadry Polski U-19 i kontuzjowanego Przemysława Czajki.
Goście od samego początku ostro naciskali, ale w 2 minucie szansę na zdobycie bramki miał też Daniel Lebiedziński. Przychodzi 5 minuta, rzut wolny dla gości i właśnie bezpośrednio z niego FC Kartuzy obejmuje prowadzenie 1:0. 4 minuty później wyrównuje Daniel Lebiedziński. Za chwilę, po dobitce jest już 1:2 gości, którzy wykonują też przedłużony rzut karny, ale broni go Filip Twardowski. Wynik pierwszej połowy na 2:2 ustala Dariusz Pieczyński.
W drugiej połowie goście wykorzystują zamieszanie podbramkowe i jest 2:3, a po chwili błąd leszczyńskiej obrony i mamy 2:4. W takiej sytuacji gospodarze stawiają wszystko na jedną kartę wycofują bramkarza, a Łukasz Pieczyński trafia i mamy 3:4. Niestety właśnie przy takim wyniku kończy się to spotkanie.