Futsal
AZS UZ Zielona Góra – GI Malepszy Futsal Leszno 6:2
Z Zielonej Góry wracają w kiepskim nastroju
Zdecydowanie więcej do stracenia w tym pojedynku mieli gospodarze, którzy mają jeszcze teoretyczne szanse na zajęcie w lidze drugiego miejsca, a tym samym o grę w barażu o ekstraligę. To właśnie oni już w 2 minucie bezpośrednio z rzutu wolnego obejmują prowadzenie.
Trzy minuty później błąd zielonogórskiej obrony wykorzystuje Piotr Pietruszko i mamy remis 1:1. Ten sam zawodnik miał jeszcze okazję do strzelenia drugiej bramki, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Jeszcze przed przerwą AZS trafia i pierwsza połowa kończy się przy stanie 2:1.
W drugiej połowie było już tylko gorzej, a cyferki na tablicy świetlnej bardzo szybko przesuwają się 3:1, 4:1, 5:1 i tu warto dodać, że gospodarze praktycznie te dwie ostatnie bramki zdobywają w minutę. To jednak nie koniec, bo AZS trafia jeszcze raz , a drugą bramkę dla przyjezdnych zdobywa Łukasz Pieczyński i wszystko kończy się zasłużonym zwycięstwem 6:2 drużyny Persa MOSiR AZS Uniwersytet Zielonogórski.
Komentarze
334 486 zł
sprzedaż, Leszno
499 000 zł
sprzedaż, Leszno
330 141 zł
sprzedaż, Leszno
Mocno kopnąć facet próbuje strzelać lobem na bramkę gdzie bramkarz jest równo na linii bramkowej to porażka lub piętką jakieś tricki które nie potrafi - trener powinien go ustawić do pionu jak będziecie prowadzić 5:1 i będzie 5 minut do końca to wedle mnie może nawet tyłkiem gola wbijać ale gdy trzeba wyjsć z wynikiem do przodu liczy sie skuteczność strzałów a okazje ku takich strzałów są tylko ten Pan błaznuje. To żadna pomyja bo to prawda proszę przeanalizować nagranie meczu, nieskuteczność to jedno a nieskuteczność z wyniku własnego ego bo chce tu robić tricki z Afryki to drugie.