Inne
Sprawdzian przed Mistrzostwami Polski
Paralotniowa celność lądowania
Celność lądowania to konkurencja dobrze znana spadochroniarzom – należy tak wylądować, żeby trafić w punkt o centymetrowej średnicy.
- W naszym przypadku podejście jest trudniejsze, ląduje się z większą prędkością i nie można „wyhamować” skrzydła tuż przed dotknięciem ziemi – mówi Marlena Walczak ze Szkoły Paralotniowej Fly2Live.
Na weekendowe zawody do Leszna przyjechało dziewięcioro zawodników. -Zapowiadali się też goście z Węgier i Serbii, ale zniechęciły ich prognozy pogody – mówi Marlena Walczak.
Rzeczywiście, kapryśna aura pozwoliła na latanie tylko w sobotnie popołudnie, rozegrano wtedy pięć serii lądowań. Najlepszy wynik – tylko 1 centymetr od celu – osiągnął Łukasz Serafin, ale zwycięzcą całych zawodów został Piotr Kośmider, członek Fly2Live. -Mój najlepszy rezultat to 8 centymetrów, ale okazało się, że lądowałem najbardziej „równo” - mówił po wręczeniu nagród.
Weekendowe zawody były też ważnym sprawdzianem przed Mistrzostwami Polski w tej dyscyplinie, które mają się odbyć w październiku, właśnie w Lesznie. Szkoła Fly2Live chciałaby też doprowadzić do utworzenia paralotniowej kadry narodowej, która mogłaby wziąć udział w międzynarodowych zawodach na celność – okazuje się bowiem, że jest ona bardzo popularna na świecie, choć w Polsce dotąd traktowano ją raczej po macoszemu. (jad)