Inne
Siła to połowa sukcesu
Mistrz w siłowaniu na rękę
Mirosław Hertmanowski najpierw podpatrywał ojca, który siłował się na rękę z kolegami. Jeszcze wtedy nie wiedział, że można się tym zajmować zawodowo czy brać udział w mistrzostwach. Przez długi czas zajmował się tą dyscypliną amatorsko, a od ubiegłego roku startuje zawodowo w barwach wolsztyńskiego klubu UKS Traktor.
- Siła to połowa sukcesu - przekonuje Mirosław Hertmanowski - Reszta to jest technika, spryt i szybkość przy stole. Jest około pięćdziesięciu technik siłowania na rękę. Ktoś może się zdziwić, że aż tyle, ale to są takie detale, szczegóły, które się poznaje podczas treningu. Ważny jest też refleks przy starcie. Kto szybszy, ten ma przewagę, bo broniącemu się zawsze jest trudniej. Ja ważę około stu trzydziestu kilogramów, w tym roku siłowałem się z kolegą, który waży sześćdziesiąt parę. Swoją szybkością dał mi mocny wycisk, trzeba było się namęczyć, żeby wygrać.
W Jabłonce udało się wywalczyć I miejsce na rękę lewą w kategorii Masters +100 kg oraz II miejsce na rękę prawą w kategorii Masters +100 kg, a także IV miejsce na rękę lewą w kategorii seniorskiej +105 kg. Udział w zawodach wsparła finansowo Gmina Kościan.
Mieszkaniec Starego Lubosza w ubiegłym roku zakwalifikował się do kadry narodowej. Na Mistrzostwach Europy zajął dziewiąte miejsce, niestety - na Mistrzostwa Świata nie udało się pojechać z powodu kontuzji.
Sport ten - wbrew pozorom - skupia dużą liczbę kobiet, choć w Kościanie na razie trenują tylko panowie (także z sukcesami). Jak zaznacza Mirosław Hertmanowski, pomimo, że Armwrestling Team Kościan to grupa amatorska, zaczyna się liczyć w tej dyscyplinie. Na organizowane przez nich seminaria przygotowawcze do Mistrzostw Polski przyjeżdżają zawodnicy z różnych zakątków Polski. Jeśli ktoś chciałby dołączyć do grupy i spróbować swoich sił w tej dyscyplinie, może się kontaktować przez fanpage'a Armwrestling Team Kościan.
Komentarze