Inne
Zabawa i integracja
Olimpiada bez barier w Racocie
Impreza każdego roku cieszy się niesłabnącą popularnością. - Pierwsza odbyła się na stadionie hipicznym w Racocie i był to pomysł, by zintegrować środowisko osób niepełnosprawnych z młodzieżą ze szkoły. Powolutku olimpiada nabierała coraz większego zasięgu i rozmachu - wyjaśnia Artus Opas, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji gminy Kościan, a także członek zarządu SKS Jantar Racot. Tym razem zjawiło się niemal 400 zawodników z całej Wielkopolski, a nawet województw sąsiednich. Byli to podopieczni i uczestnicy różnego rodzaju instytucji związanych z osobami niepełnosprawnymi, ale w zawodach brali też udział nawet seniorzy.
"Olimpiada bez barier" rozpoczęła się tradycyjnie ceremoniałem olimpijskim, wciągnięto więc flagę i zapalono znicz olimpijski. Na uczestników czekało osiem różnego rodzaju konkurencji, m.in. rzucanie do kosza, strzelanie bramek hokejem, rzucanie do celu, warcaby, ale najwięcej śmiechu powodowała konkurencja z deskorolką, na której trzeba było się położyć i pokonać specjalny tor. Każdy, kto zaliczył co najmniej pięć konkurencji mógł wziąć też udział w losowaniu nagród, a na koniec wszyscy wzięli udział w zajęciach zumby.