Fani hippiki oglądali konie i powożących w kilku konkurencjach. Jak zwykle sporo emocji dostarczył konkurs powożenia, w którym należy się wykazać niesamowitą zręcznością w prowadzeniu konia. - Przypomina to trochę slalom narciarski, tylko tutaj nie wolno strącić na ziemie żółtych piłeczek – wyjaśnia Waldemar Jagiełło.

Bardzo widowiskowy był również maraton, w którym powożący musieli się zmierzyć z sześcioma przeszkodami. - Dwie z nich: górka i przejazd przez wodę maja naprawdę wysoki poziom trudności - zaznacza organizator – Dochodzi na nich do bardzo ciekawych sytuacji, ale na szczęście nie są to przeszkody powodujące wypadki.

W grupie zaprzęgów jednokonnych po dwóch rozegranych konkurencjach: konkursie zręczności powożenia i maratonie triumfowali Tomasz Wajs i Leszek Urbański z Krobi z koniem Bravo. Drugie miejsce przypadło Paulinie Przewoźnej i Maciejowi Gniazdowskiemu, którzy jechali koniem Narwik. Rudolfo Eleni nazywał się koń, który doprowadził powożącego Krzysztofa Szczepaniaka i luzaka Agnieszkę Bartkowiak z Daleszyna do trzeciego miejsca.

Rywalizację zaprzęgów parokonnych wygrali: powożący - Wiesław Górski i luzak - Bartosz Kowalski z Masłowa. Za nimi znaleźli się Ryszard Kapała i Piotr Nojman z Gogolewa, a na trzecim stopniu podium stanął Jacek Kozłowski z Garbówka. 

Pierwszy dzień zmagań zakończyła wielka, gala podczas której Polska Rewia Konna zaprezentowała pokaz walk z kopiami. Gwiazdą wieczoru była Agnieszka Włodarczyk, a po jej występie niebo nad Rokosowem rozświetliły efektowne fajerwerki.

W niedziele powożący ustąpili pola jeźdźcom i rywalizowano w konkursie myśliwskim oraz konkursie sześciu barier, który stanowił bardzo widowiskowy akcent zawodów. - Jeźdźcy walczyli bowiem w nim o Puchar Marszałka Województwa – informuje Jagiełło. Trofeum zdobył Leszek Warzecha na koniu Haker.

Zarówno zawody w powożeniu jak i skoki odbywały się w przyzamkowej fosie oraz parku.  (kas/mah)