Koszykówka
Lebiedziński, Sosiński, Nowak
Wypowiedzi po meczu Polonia 1912 Leszno – Tarnovia Tarnowo Podgórne
(Fot. Michał Konieczny)
Marek Lebiedziński (trener Tarnovii Tranowo Podgórne):
Dziękujemy naszym kibicom za to, że nas wpierają. Są naszym szóstym zawodnikiem. Nadal liczymy na ich pomoc. Dziś wsparcie pomogło nam wysoko wygrać czwartą kwartę. Nie jestem d końca zadowolony z podejścia moich zawodników do tego meczu. Cieszy zwycięstwo, a styl i jakoś gry pozostawię bez komentarza.
Zenon Sosiński (trener Polonii 1912 Leszno): Biorąc pod uwagę, jak mało trenujemy, i w jakim jesteśmy składzie, to ten mecz wcale nie wyglądał najgorzej. Niestety na treningach spotyka się dwunastu ludzi, pozostali albo pracują, albo mają kontuzje, albo wreszcie jeżdżą na mecze z Tęczą Leszno. Naszym największym mankamentem jest to, że gdy zaczynamy przegrywać, wówczas i w ataku i w obronie robimy mnóstwo strat. Złe podania, niecelne rzuty itd. Widzę światełko w tunelu. Jak się chłopacy zdecydują mocniej i częściej trenować, to musi być lepiej. Dziś wpuściłem na parkiet dwóch młodych zawodników: jednego juniora, a drugi to junior starszy, ale nie grał wcześniej nigdzie w koszykówkę. Był wystraszony, ale zdobył 2 punkty.
Jacek Nowak (Polonia 1912 Leszno): Czuliśmy się trochę jak na wyjeździe, drużyna z Tarnowa Podgórnego mogła liczyć na głośny doping swoich fanów w naszej hali. Trochę nam to przeszkadzało, ale jesteśmy przyzwyczajeni. Myślę, że jak więcej potrenujemy, to będziemy w stanie pokazać, że potrafimy wygrywać mecze.
Wypowiedzi zebrał Michał Konieczny