Koszykówka
Półfinał coraz bliżej
Rewanże będą trudniejsze
(Fot. Rafał Paszek)
Przemysław Pacynko, trener Szesnastki: Początek meczu był niezły, dziewczyny grały jeszcze to, co miały grać, później nie wiem, coś się chyba w głowach poprzestawiało. Podobnie w trzeciej kwarcie. I skończyło się, jak widać. Ja jednak nie żałuję tego meczu. Jesteśmy młodsi i cały czas się uczymy.
Iwona Sobczak-Sikora, trenerka Kotwicy: Tęcza jest dobrym zespołem, przewyższa nas taktyką i techniką. Widać było charakter tych dziewczyn. To jest zupełnie inne granie. Moje dziewczyny bardzo źle weszły w mecz, nie podjęły walki, były zestresowane. Myślę, że psychicznie nie mogły się podnieść i nie pokazały tego, na co je stać. Wiadomo było, że tu nie wygramy, że nie powalczymy, bo Tęcza jest silniejsza. Można się było spodziewać pogromu, ale trzeba pamiętać, że nasz zespół jest młodszy, aczkolwiek mam nadzieję, że na własnym parkiecie dziewczyny pokażą się z lepszej strony i podejmą walkę.
Arkadiusz Zachacz, trener Tęczy: Szczerze mówiąc, aż tak wysokich zwycięstw się nie spodziewaliśmy, dziewczyny zagrały naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Apetyty mamy duże. Wiadomo, że rewanże będą trudniejsze, ale myślę, że wygramy, o to nam chodziło i cel - półfinał mistrzostw Polski - zostanie osiągnięty.
Tomasz Janowicz, wiceprezes Tęczy: Dziewczyny stanęły na wysokości zadania. Przeciwnik może nie był bardzo wymagający, ale nie należy nikogo lekceważyć, zawodniczki podeszły skoncentrowane, wynik nas bardzo zadowala i daje nadzieję, że w rewanżach będzie równie dobrze. W piątek zagramy mecz w Koszalinie, a w sobotę w Kołobrzegu. Praktycznie zwycięstwo w jednym z tych meczów daje nam awans do połfinałów MP, ale oczywiście chcemy wygrać z obydwoma zespołami. Jeśli nam się uda, zajmiemy pierwsze miejsce. Półfinały planowane są na 9-11 maja. Spróbujemy prawdopodobnie aplikować o organizację tych zawodów w Lesznie. Czy to się uda? Zobaczymy.