Kościańska drużyna rozpoczęła sezon od trzech porażek i obecnie zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli grupy D. - Nasza sytuacja nie jest kolorowa, ale trzeba pamiętać, że gramy w drugiej lidze, której w Kościanie nie było od kilkunastu lat - mówi Alan Urbaniak, rozgrywający BC Obry. - Przegraliśmy pierwsze trzy mecze, ale to nie jest koniec świata. Rozgrywki są długie, a my nie jesteśmy pierwszą drużyną, która przegrała na początku trzy spotkania. Taki jest sport. My się na pewno nie załamujemy tą sytuacją.

Zawodnik BC Obry Kościan przyznaje, że drużyna nie jest tak silna mentalnie jak bardziej doświadczeni rywale. - Ciągle czujemy presję związaną z grą w drugiej lidze. Nie do końca potrafimy się zmotywować. Widać to przede wszystkim w obronie - mówi Alan Urbaniak. - Nasze zaangażowanie jest większe niż było przed sezonem, ale jeszcze nie jest idealnie. Chyba nie do końca odnajdujemy się mentalnie w tej klasie rozgrywkowej. Uważam jednak, że pod tym względem z meczu na mecz jest coraz lepiej - dodaje.

W sobotę BC Obra zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Wałbrzych. Gospodarze są aktualnym liderem rozgrywek w grupie D. Podobnie jak w ostatnim meczu z Jamalex Polonią podopieczni Marka Łodygi będą musieli sobie radzić w niepełnym składzie. - Najbardziej będzie nam chyba brakowało Waldka Kabata. Myślę, że gdyby on zagrał przeciwko drużynie z Leszna to byśmy wygrali. Pojedziemy jednak do Wałbrzycha z nastawieniem na walkę i zwycięstwo. Lubię mecze stojące na wysokim poziomie i sytuacje, w których przeciwnik z góry jest nastawiony, że wygra - mówi Alan Urbaniak. - Ja się nie boję tego meczu i jestem zmotywowany na 200 procent. Myślę, że cały nasz zespół tak podchodzi do tego spotkania. Może lider nas zlekceważy i przywieziemy do Kościana komplet punktów.