Leszczyńscy kibice wierzą, że podopieczni Marka Lebiedzińskiego wyciągnęli wnioski z porażek na początku sezonu i takiej niefrasobliwości, jak w starciach z Muszkieterami Nowa Sól, czy Sudetami Jelenia Góra już nie zobaczą. Ostatnia wygrana w Suchym Lesie z wyżej notowanym Biofarmem, pozwala nawet mieć nadzieję, że Polonia Jamalex stała się równorzędnym przeciwnikiem dla ligowej czołówki. Najbliższy mecz w hali Trapez zweryfikuję tę tezę, bowiem do Leszna zawita niepokonany do tej pory wicelider z Kłodzka. Doral Zetkama, tak jak Górnik Wałbrzych wygrywał w lidze już pięciokrotnie i w sobotę będzie się starał podtrzymać passę. Gospodarzom do tej pory ściany nie pomagały. Dwa zwycięstwa odnieśli na wyjazdach. Czas zatem najwyższy dać odrobinę radości kibicom, którzy dotrą w sobotni wieczór do hali Trapez. Początek meczu o godzinie 18.00.

Identyczny bilans, jak Polonia mają w grupie D II ligi koszykarze Rawi Rawicz. Co więcej ekipa Szymona Pietraszka również nie potrafiła do tej pory wykorzystać atutu własnej hali. Rawiczanom lepiej gra się na wyjazdach. W niedzielę czeka ich wyprawa do stolicy Dolnego Śląska. O Godzinie 16.00 zmierzą się z ekipą Exact Systems Śląsk Wrocław, która z sześciu meczów wygrała zaledwie jeden. Celem Rawi jest zatem cała pula.

Z drugoligowców z naszego regionu najtrudniejsze zadanie czeka koszykarzy BC Obry Kościan. Podopieczni Marka Łodygi jak na razie kompletują porażki i ich sytuacja jest nieciekawa. Zmuszeni do radzenia sobie bez jednego z liderów drużyny, Waldemara Kabata kościaniacy nie przypominają na razie zespołu, który wiosną w imponującym stylu wywalczył awans do II ligi. Kościańskim kibicom pozostaje wierzyć, że Obra w końcu odbije się od dna. W niedzielnym meczu w Kaliszu o odrodzenie będzie jednak trudno. MKS Drogbruk to trzeci zespół ligi mający dwa razy więcej punktów od kościaniaków. Kaliszanie to też drużyna zdobywająca najwięcej punktów z wszystkich drugoligowców.