Pierwsze minuty spotkania nie układały się po myśli gospodarzy. Zawodnicy Rawii mieli problemy ze skutecznością i często powstrzymywali ataki gości faulując. Przy stanie 6:2 dla Jamalex Polonii trener gospodarzy po raz pierwszy poprosił o czas. Po wznowieniu gry na parkiecie nadal nie brakowało nerwowych zagrań i przewinień popełnianych przez obie drużyny. Pierwsza kwarta zakończyła się przy przewadze gości wynoszącej 16:12, ale już chwilę później o czas poprosić musiał trener leszczynian. Jego podopieczni źle rozpoczęli drugą odsłonę meczu prezentując zadziwiającą niemoc w ataku. Gospodarze wykorzystali to doprowadzając do remisu 16:16. Po celnym rzucie za trzy punkty Marcina Matuszewskiego Rawia po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszła na prowadzenie. Podopieczni Rafała Kalwasińskiego konsekwentnie wykorzystywali słaby okres gry gości powiększając przewagę do sześciu punktów. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 28:20 dla Rawii. Warto odnotować, że Jamalex Polonia zdobyła w drugiej kwarcie tylko cztery punkty. Skuteczność drużyny gości w całym spotkaniu wyniosła zaledwie 25 procent.

Trzecią kwartę lepiej rozpoczęła Rawia. Po celnych rzutach Tomasza Gierwazika i Szymona Maciołka przewaga miejscowych wzrosła do 13 punktów. Polonia w tym samym czasie nadal grała nieporadnie w ataku. Coraz lepiej i swobodniej konstruowali z kolei akcje gospodarze. Przed ostatnią częścią meczu zawodnicy Rafała Kalwasińskiego prowadzili 15 punktami i wydawało się, że nic nie jest w stanie odebrać im derbowego triumfu. Końcowe minuty spotkania przebiegały pod dyktando gospodarzy, którzy odnieśli zasłużone zwycięstwo 61:45. Warto przypomnieć, że Rawia była lepsza również na początku sezonu, kiedy zmierzyła się z leszczynianami w Trapezie.

Wyniki kwart: 12:16, 16:4, 18:11, 15:14

Punkty dla Rawii zdobywali: Stankiewicz 18, Maciołek 13, Matuszewski 8, Gierwazik i Suprun po 7, Kasiński 4, Nowicki i Staśkowiak po 2.

Punkty dla leszczynian zdobywali: Krówczyński 13, Malinowski 12, Gadomski 8, Mowlik 3, Jankowiak, Rutkowski, Zubik i Sobiech po 2, Hajnsz 1.