Pierwsze minuty spotkania ułożyły się po myśli zawodników Rawii. Po kilkudziesięciu sekundach goście prowadzili 8:3. Kolejne punkty dla podopiecznych Rafała Kalwasińskiego zdobyli Paweł Stankiewicz i Wojciech Suprun dzięki czemu przewaga stała się pokaźna jak na inauguracyjną kwartę. Rawiczanon na tym etapie spotkania wyjątkowo dopisywała skuteczność, która przekraczała 70 procent. Pod koniec kwarty zmobilizowali się zawodnicy gospodarzy, ale po pierwszych 10 minutach meczu rawiczanie prowadzili 24:12.

Na początku drugiej odsłony spotkania kaliszanie zmniejszyli straty do ośmiu punktów. Podopieczni Rafała Kalwasińskiego odpowiedzieli celnymi rzutami Pawła Stankiewicza i Wojciecha Supruna. Po pięciu minutach drugiej kwarty Rawia prowadziła 33:23. Gra z minuty na minutę stawała się jednak coraz bardziej wyrównana. Pod koniec drugiej kwarty kaliszanie narzucili swój styl i zaczęli wyraźnie dominować na parkiecie. Rawia roztrwoniła przewagę i w połowie spotkania prowadziła już tylko 38:36.

Już na początku trzeciej odsłony na prowadzenie w meczu wyszli gospodarze. Przy rezultatcie 45:42 Rafał Kalwasiński poprosił o czas. Chwilę później po celnych rzutach Szymona Maciołka i Tomasza Gierwazika rawiczanie odzyskali prowadzenie, które utrzymali do końca trzeciej kwarty. Przed decydującą odsłoną Rawia prowadziła w Kaliszu 61:53.

Ostatnią kwartę lepiej zaczęli miejscowi. Na siedem minut przed końcem spotkania przewaga rawickiej drużyny wynosiła już tylko trzy punkty. Kolejne akcje również układały się zgodnie z oczekiwaniami kaliszan, którzy wyszli na prowadzenie 66:65. Niekorzystny wynik dla gości przełamał Tomasz Gierwazik trafiając za trzy punkty. Ten sam zawodnik zdobył kolejne trzy punkty wyprowadzając Rawię na prowadzenie 71:66. Do końca spotkania pozostawało już niewiele ponad 4 minuty. Rawiczanie wytrzymali "wojnę nerwów" w ostatnich minutach i pokonali wyżej notowaną drużynę MKS Drogbruk Kalisz 84:72.

Wyniki kwart: 12:24, 24:14, 17:23, 19:23

Punkty dla Rawii Rawag Rawicz zdobywali: Suprun 20 , Gierwazik i Maciołek po 14, Nowicki 14, Stankiewicz 13, Kasiński 6, Staśkowiak 1.