W ostatniej kolejce ligowej kościaniacy przegrali na wyjeździe z Sokołem Międzychód 63:90. Pierwsza połowa spotkania nie zapowiadała wysokiego zwycięstwa gospodarzy. - Do pewnego momentu graliśmy z nimi jak równy z równym. Po raz kolejny dała nam się we znaki trzecia kwarta. Może było to spowodowane ubytkiem sił i krótką ławką rezerwowych - mówi Krzysztof Konieczny, prezes BC Obry Kościan.

W sobotę o godzinie 17.00 kościańska drużyna zagra na swoim parkiecie z MKS Drogbruk Kalisz. - Liczymy na to, że karta się odwróci i w końcu wygramy - mówi Krzysztof Konieczny. - Przeciwnik jest mocny, ale w pierwszej rundzie wygraliśmy na ich terenie. Zespół z Kalisza zajmuje wyższe od nas miejsce w tabeli, ale uważam, że jest w naszym zasięgu - dodaje.

Do składu meczowego na sobotni mecz wraca Paweł Ciążkowski, który z powodu urazu nie mógł grać w ostatniej kolejce. Działacze Obry mają dla kibiców niespodziankę. W sobotę po raz pierwszy zaprezentuje się nowy zawodnik - Łukasz Kwiatkowski. Jest to doświadczony koszykarz, który grał nawet w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kwiatkowski mierzy 207 centymetrów wzrostu i powinien być sporym wzmocnieniem zwłaszcza pod tablicami. - Sytuacja kadrowa i w tabeli zmusiła nas do podjęcia takich kroków. To będzie jego debiut w naszej drużynie i w drugiej lidze - mówi Krzysztof Konieczny. - Wierzymy, że jego obecność pomoże nam w zdobyciu dwóch punktów już w najbliższym meczu. Łukasz Kwiatkowski nie jest jeszcze gotowy, żeby zagrać cały mecz, ale widziałem jak trenował z naszymi zawodnikami i jestem pełen optymizmu. Długo ukrywaliśmy pozyskanie tego zawodnika, bo zależało nam na tym, żeby zaskoczyć rywali - dodaje.