Koszykówka
Nowy zawodnik Jamalex Polonii
Urbaniak: Szczyt formy przede mną
(Fot. Rafał Urbaniak)
Nowy zawodnik Jamalex Polonii, Rafał Urbaniak zadebiutował w środę w meczu przed swoją publicznością. Mecz z Sokołem zakończył się zwycięstwem gospodarzy 67:52. Urbaniak zdobył 12 punktów dla swojej drużyny. - Bardzo się cieszę, bo długo czekałem na ten moment. Ostatnio w Wałbrzychu nie udało mi się zagrać, bo miałem lekkie naciągnięcie barku, ale ze zdrowiem już wszystko w porządku - mówi Rafał Urbaniak. - W meczu z Sokołem było trochę stresu, bo rywale nie mieli do nas dużej straty przez większość spotkania, ale udało nam się wygrać i to jest najważniejsze.
Rafał Urbaniak wysoko ocenia potencjał Jamalex Polonii. - Kiedy jesteśmy zdrowi i trzymamy się razem jako zespół to jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Potwierdziły to dwa ostatnie mecze - mówi Rafał Urbaniak. - Pojawił się cień szansy na play-offy, ale w tej chwili jest to tylko teoria. Musimy wygrać dwa ostatnie mecze i liczyć na korzystne dla nas rozstrzygnięcia w innych spotkaniach. Staramy się jednak o tym zbyt wiele nie myśleć.„Kiedy jesteśmy zdrowi i trzymamy się razem jako zespół to jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Potwierdziły to dwa ostatnie mecze.”
Nowy zawodnik Jamalex Polonii coraz lepiej rozumie się na boisku z kolegami z drużyny. Przyznaje jednak, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby w pełni wkomponować się w zespół. - Mam jeszcze małe problemy z zagrywkami, bo mam za sobą zmianę klubu - mówi Rafał Urbaniak. - Na pewno wpasowałem się już w zespół pod względem atmosfery. Teraz czas na to, żeby trener ocenił, gdzie jestem najbardziej przydatny. W tym roku sporo siedziałem na ławie jako zawodnik Biofarmu Basket Suchy las i nie jestem jeszcze w szczytowej formie pod względem kondycyjnym. Długo musiałem pauzować po kontuzji kostki. Później ciężko było wrócić do formy.
Rafał Urbaniak nie wyklucza, że zwiąże się z leszczyńską drużyną także na kolejny sezon. - Już przed rozgrywkami rozmawiałem z prezesem i trenerem o grze w Jamalex Polonii, ale byłem wtedy koszykarzem Biofarmu - mówi zawodnik. - Spędziłem w Lesznie wiele miłych chwil i mam to miasto w sercu. Jeśli trener i działacze będą mnie chcieli zatrzymać na przyszły sezon to chętnie zostanę - dodaje.
Komentarze
Pisać z daleka to każdy potrafi !!!! Co za Cieć !!!!!!!!!!!!