Koszykówka
Porażka Jamalex Polonii
Seria zwycięstw przerwana

(Fot. Rafał Paszek)
Podopieczni Marka Lebiedzińskiego w bojowych nastrojach wyruszyli na Dolny Śląsk. Leszczynianie za wszelką cenę chcieli podtrzymać serię zwycięstw. Swoje aspiracje potwierdzili w pierwszej kwarcie, zwyciężając w niej 15:21, choć początkowe minuty należały dla gospodarzy, którzy po upływie 180 sekund prowadzili 6:0.
Druga odsłona była niezwykle wyrównana i zakończyła się jednopunktowym prowadzeniem koszykarzy z Jeleniej Góry. Po połowie spotkania na tablicy świetlnej widniał wynik 29:34 dla Jamalex Polinii.
O trzeciej kwarcie zawodnicy Lebiedzińskiego będą chcieli bardzo szybko zapomnieć. Wiele niecelnych rzutów oraz strat bezlitośnie wykorzystali gospodarze, a na boisku brylował Łukasz Niesobski. Po trzydziestu minutach gry, zwycięstwo oddaliło się od leszczynian, którzy przegrywali już 57:44.
Na początku czwartej kwarty Jamalex rozpoczął odrabianie strat, ale nie udało już się nawiązać kontaktu z przeciwnikiem, który z czasem zaczął powiększać przewagę. Ostatecznie leszczynianie ulegli 77:60 i ich passa zwycięska została przerwana. Najwięcej punktów dla Leszna rzucił Jędrzej Jankowiak – 17.
KS Sudety Jelenia Góra - Jamalex Polonia 1912 Leszno 77:60 (15:21, 14:13, 28:10, 20:16)
Komentarze
1 zł
Audi A5, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
Jankowiak powinien wiedzieć że mając wysokich graczy należy ich wykorzystywać ale on gra tylko na gazetę i jak czytam to co piszą dziennikarze ile on to zdobywa punktów to niech wiedzą że koszykówka to gra zespołowa !!!!!
Ponadto Jankowiak w każdym meczu gra za długo i to powoduje jego beznadziejne statystyki na 11 rzutów tylko 3 celne i na 9 rzutów tylko 2 celne !!!!! To nie do przyjęcia !!!! No ale on ma trenera,który wie co robi ....
450 000 zł
sprzedaż, Rydzyna
360 000 zł
sprzedaż, Leszno
565 000 zł
sprzedaż, Święciechowa
Efekt jest taki że Hajnsz już nie zagra do końca sezonu w Polonii bo podobno trener już go nie chce.
Dlaczego nie powiedział Hajnszowi przed meczem za Śląskiem w Lesznie że go nie chce ,gdzie Hajnsz praktycznie wygrał ten mecz, dlaczego nie zrezygnował z niego przed meczem z Rawią gdzie był jednym z najlepszych graczy . Panie Leiedziński to Panu dawno powinni podziękować ,bo ten zespół z innym trenerem byłby na pewno w pierwszej piątce. 100% amatorszczyzna !!!!
atmosfera jest fatalna z tym panem…. !!!!
Nie przypominam sobie aby Hajnsz miał taki problem w iinych klubach a śledzę jego karierę i zawsze miał bardzo pozytywne notowania !!!! Oczywiście wcale go nie bronie ale prawda jest taka że nie był wykorzystany w tym klubie tylko z winy trenera !!!!!