Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować większej przewagi. Ostatecznie po pierwszych 10 minutach jedno oczko więcej miały przyjezdne (11:10).

Drugą kwartę bardzo dobrą grą w obronie rozpoczęły koszykarki Karkonoszy. Dzięki temu udało się powiększyć przewagę i do szatni dziewczyny z Jeleniej Góry schodziły mając  pięć punktów przewagi (24:19).

Trenerowi Tęczy Leszno Arkadiuszowi Zachaczowi udało się skutecznie zmotywować swoje podopieczne, które bardzo bojowo zaczęły odrabiać straty w trzeciej kwarcie. Pierwsze 5 minut to koncertowa gra w obronie i ataku, dzięki której miejscowe koszykarki zdobyły 13 punktów, a przyjezdne nie odpowiedziały żadnym trafieniem. Kolejne minuty należały jednak ponownie do Karkonoszy i przed czwartą kwartą Tęcza przegrywała 2 punktami (30:32).

W ostatniej kwarcie mimo ambitnej postawy nie udało się zmniejszyć straty do prowadzących. Z powodu kontuzji boisko musiała opuścić zdobywczyni 10 punktów Alicja Franckowiak. - To twarda zawodniczka. Ma charakter, myślę, że jutro będzie gotowa do gry. Mam nadzieję, że pokażemy się z lepszej strony niż dzisiaj i zwyciężymy – dodał trener X-Demon Tęczy. Mecz zakończył się wynikiem 45:40 dla MKS MOS Karkonoszy Jelenia Góra. Swojego zadowolenia nie krył trener gości Marcin Markowicz. – Przyjeżdżając tutaj wiedzieliśmy, że ten mecz będzie kluczowy dla całego turnieju. Wydaje mi się, że dzięki temu zwycięstwu jesteśmy już jedną nogą w półfinale.

Punkty zdobywały: X-Demon Tęcza Leszno: Alicja Franckowiak 10, Eliza Łakoma 9, Oktawia Kowalska, Aleksandra Sakowicz po 6, Aleksandra Dul 5, Joanna Kocemba 4.
MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra: Karolina Stefańczyk 15, Celina Kwietoń 12, Angelika Kryszpin 9, Sandra Korwin-Piotrowska 6, Oliwia Bogacz 3.