Koszykówka
Jamalex Polonia 1912 gromi WKK Wrocław
Setka była blisko
Leszczynianie w tym sezonie nie zaznali jeszcze goryczy porażki i to oni byli faworytami tego sobotniego grania. Goście ze stolicy Dolnego Śląska tylko przez pierwsze dwie minuty gry dotrzymywali kroku, bo po między innymi dwóch trójkach pod rząd Nikodema Sirijatowicza na tablicy wyników mamy 13:6, a pierwsza kwarta kończy się 21:16.
W drugiej drużyna Jamalex Polonia 1912 urządziła sobie ostre strzelanie zdobywając 30 punktów, a tracąc tylko 11 i już tylko jakiś cud mógł uratować gości od porażki. Po przerwie na parkiecie wkradło się trochę chaosu, ale sytuację udało się dość szybko opanować i trzecie kwarta kończy się przy stanie 74:46. Właściwie w leszczyńskiej ekipie nie było praktycznie słabych punktów.
Widząc taki obrót sprawy, w ostatniej odsłonie meczu trener gospodarzy Łukasz Grudniewski dał pograć zmiennikom, a kibice robili między sobą zakłady, czy uda się przekroczyć magiczną barierę stu zdobytych punktów. Ostatecznie Jamalex Polonia wygrywa 96:64.
Punkty dla zwycięskich gospodarzy zdobywali: Paszek 17, Sirijatowicz 16, Sanny 11, Sobkowiak 10, Milczyński i Zubik po 9, Jankowiak , Nawrocki i Krówczyński po 6, Mowlik 4, Nowak 2 i Malinowski 0.
Komentarze
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań