Koszykówka
Sokół Marbo Międzychód - Rawia Rawag Rawicz 66:60
Słabsi od Sokoła
(Fot. Weronika Waresiak)
Pierwsze minuty spotkania ułożyły się po myśli gości. Paweł Nowicki celnym rzutem spod kosza dał prowadzenie Rawii. Po chwili w taki sam sposób odpowiedział Kwiatkowski z Międzychodu. Po kolejnym koszu zdobytym przez obie drużyny, nastąpiła seria niecelnych rzutów po obu stronach. Po objęciu prowadzenia przez gospodarzy Rafał Urbaniak oddał celny rzut za trzy punkty i Rawia znów wyszła na prowadzenie 6:7. Niestety po dwóch niecelnych rzutach, to gospodarze skutecznie trafiają za trzy punkty i na tablicy jest wynik 9:7. Błyskawiczna odpowiedź Adriana Lipowczyka zza linii 6,75m, który zdobywa swojego pierwszego w tym meczu kosza, pozwala na odzyskanie prowadzenia przez gości. Rawia złapała wiatr w żagle i zdobywa kilka punktów z rzędu. Gospodarze odpowiadają tylko sporadycznie. Pierwsza kwarta kończy się wygraną Rawii 14:21.
Druga kwarta to metamorfoza Sokoła Międzychód. Seria celnych koszy, przy dość biernej postawie gości, niweluje przewagę do dwóch punktów. Gospodarze przegrywają już tylko 19:21. Rawia zrywa się do ataku. Trafienia Pawła Nowickiego i Pawła Stankiewicza otwierają dorobek punktowy w drugiej odsłonie. Kalinowski rzutem za trzy i Chodakiewicz dwoma celnymi trafieniami osobistymi nie pozwalają rawiczanom na powiększenie przewagi. Do końca kwarty trwa wymiana kosz za kosz, która kończy się wygraną gospodarzy 15:10. Po pierwszej połowie Rawia prowadzi jednak różnicą jednego kosza.
Początek trzeciej kwarty nie zapowiadał pogromu gości, którzy dzięki rzutowi Urbaniaka prowadzą 29:33. Szybko odpowiada jednak Kalinowski, a po chwili Łabutka, których punkty dają gospodarzom prowadzenie 34:33. Pięć kolejnych minut zadecydowało o wyniku w tej odsłonie. Tylko jedno trafienie Rawii, przy czterech Sokoła i gospodarze mają już dziewięciopunktową przewagę 43:34. Rawiczanie nie mogą znaleźć recepty na dobrze dysponowanych w tym dniu gospodarzy. Wzięty czas na niewiele się zdał. Adam Staśkowiak zdobywa tylko jeden rzut wolny, a Międzychód kolejne pięć. Na tablicy jest wynik 48:35 dla miejscowych. Końcówka kwarty to wymiana kosz za kosz. Celny jeden rzut wolny Lipowczyka przed syreną ustala wynik kwarty 23:9 dla gospodarzy, a wynik meczu na 52:40.
Ostatnia odsłona zaczyna się od mocnego uderzenia Sokoła. Chodkiewicz i Nowak swoimi trafieniami zwiększają przewagę swojej drużyny do 16 punktów. I tu następuje przerwa. Przez cztery minuty gospodarze nie potrafią wyprowadzić skutecznej akcji, co wykorzystują przyjezdni. Dużą skutecznością wykazał się Paweł Stankiewicz, który dwa razy pod rząd trafia za trzy punkty. Do tego dwa punkty Szymona Maciołka i trzy Rafała Urbaniaka pozwoliły zniwelować stratę do pięciu punktów. Gospodarze wygrywają już tylko 56:51. Trzy minuty przed końcem spotkania zespoły dzieli już tylko różnica dwóch punktów. Na nic zdało się celne trafienie za trzy Kalinowskiego, bo goście szybko odpowiadają za sprawą Stankiewicza. Po przerwie na żądanie Międzychód za sprawą bardzo dobrze dysponowanego Kalinowskiego odskakuje rywalom na kilka punktów i kontroluje przebieg spotkania do końcowej syreny. Kwarta kończy się zwycięstwem gości 14:20, ale cały mecz wygrywają gospodarze 66:60.
MKS Sokół Marbo Międzychód - RKKS Rawia Rawag Rawicz 66:60 (14:21, 15:10, 23:9, 14:20)
Punkty dla Rawii rzucali: Paweł Stankiewicz 20, Paweł Nowicki 14, Rafał Urbaniak 12, Adrian Lipowczyk 6, Szymon Maciołek 5, Jakub Pietraszek 2, Adam Staśkowiak 1.
Komentarze