Walkę o czwarte zwycięstwo w sezonie podopieczni Marka Lebiedzińskiego rozpoczęli imponująco. Rywale zupełnie nie potrafili znaleźć sposobu na kapitalnie dysponowanego w rzutach z dystansu Pawła Stankiewicza. Trafiał raz za razem zza linii 6,75.  W pierwszej kwarcie zrobił to celnie pięć razy, w sumie uzbierał 17 punktów, a Rawia po 10 minutach prowadziła 28:13.

Początek drugiej partii nie było już tak dobry w wykonaniu gospodarzy. Pierwszą fazę przegrali 4:13 i ich przewaga stopniała do 6 punktów (32:26). Kolejna „trójka” Stankiewicza, udane akcje Rafała Urbaniaka i Szymona Maciołka uspokoiły sytuację i na przerwę zespoły zeszły przy stanie 47:32 dla miejscowych.

Tuż po wznowieniu znowu w roli głównej wystąpili Maciołek oraz Urbaniak i Rawia odskoczyła na 51:32. Wysokie prowadzenie chyba zbytnio rozluźniło rawickich koszykarzy, bo zaczęli popełniać coraz więcej błędów i stracili skuteczność. Inicjatywę przejęli akademicy, a Albert Krawiec, Michał Wielechowski i Szymon Budnikowski wzięli na sobie ciężar zdobywania punktów. Po 30 minutach rywalizacji przewaga rawiczan stopniała do 7 punktów (58:51).

Ostatnią partię rzutem za 3 otworzył Wielechowski i AZS zbliżył się na 4 „oczka”. Miejscowym coraz trudniej przychodziło zdobywanie punktów z akcji, na szczęście w decydujących momentach rzadko pudłowali z linii rzutów wolnych. Poznaniacy podejmowali ryzyko i większość akcji ofensywnych Rawi w końcówce przerywali faulami, ale nie była to opłacalna taktyka. Ostatecznie gospodarze wygrali, a wynik na 78:69 ustalił po szybkim ataku Paweł Maciejewski.

Rawia Rawicz – AZS Politechnika Poznań 78:69, w kwartach (28:13, 19:19, 11:19, 20:18).

Punkty dla Rawi zdobywali: Paweł Stankiewicz 30, Rafał Urbaniak 17, Adrian Lipowczyk i Szymon Maciołek po 9, Paweł Nowicki 8, Jakub Pietraszak 3, Paweł Maciejewski 2.