Koszykówka
Sudety Jelenia Góra – Rawia Rawicz 77:80
Przesądziły rzuty wolne
(Fot. Weronika Waresiak)
Goście nie rozpoczęli spotkania dobrze. Nie potrafili zatrzymać najlepszego strzelca rozgrywek w grupie D II ligi, Łukasza Niesobskiego, który tylko w pierwszej kwarcie zdobył 13 punktów i Sudety po 10 minutach wygrywały 25:17. W drugiej ćwiartce przyjezdni mieli już znacznie więcej do powiedzenia. Wprawdzie w 17 minucie przegrywali jeszcze 30:39, ale za moment po trafieniu Szymona Maciołka było już tylko 37:39. Ostatecznie do szatni zespoły zeszły przy wyniku 43:39 dla Sudetów.
W trzeciej kwarcie podopieczni Marka Lebiedzińskiego odwrócili losy spotkania. Po akcji Jakuba Dryjańskiego objęli prowadzeni 48:47, a chwilę później, po kolejnym trafieniu bardzo dobrze dysponowanego Maciołka Rawia odskoczyła na 58:52. Ostatnie słowo w trzeciej partii należało do Pawła Nowickiego, który czterokrotnie trafił z linii rzutów wolnych i po 30 minutach w Jeleniej Górze notowano 64:57.
Do połowy ostatniej kwarty goście kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Trafienie Rafał Urbaniaka dawało Rawi 12 punktowe prowadzenie (75:63) i chyba uśpiło czujność rawickiej drużyny. Sudety zerwały się do walki i na półtorej minuty przed końcem, po „trójce” Niesobskiego był remis 77:77. Finał pojedynku był emocjonujący, a próbę nerwów lepiej wytrzymali goście. Wszystko rozstrzygnęło się na linii rzutów wolnych. Raz trafił Nowicki, dwukrotnie Maciołek i za moment, po niecelnym rzucie z dystansu koszykarza Sudetów Rawia mogła się cieszyć z piątej wygranej w sezonie.
Sudety Jelenia Góra – Rawia Rawicz 77:80, w kwartach (25:17, 18:22, 14:25, 20:16)
Punkty dla Rawii rzucili: Szymon Maciołek 22, Rafał Urbaniak 16, Jakub Dryjański 14 (11 zbiórek), Paweł Nowicki 12, Paweł Stankiewicz i Adrian Lipowczyk po 7, Jakub Pietraszak 2.