Koszykówka
Jamalex Polonia Leszno – Sklep Polski MKK Gniezno 104:35
Setka przekroczona
Scenariusz tego spotkania można było przewidzieć. W starciu lidera grupy D z drużyną, która jeszcze nie wygrała meczu faworyt był oczywisty. Podopieczni Łukasz Grudniewskiego w 4 minucie gry prowadzili 13:0, po trzypunktowym rzucie Pawła Mowlika było już 25:5, a wynika kwarty na 33:10 ustalił Nikodem Sirijatowicz. Druga wyglądała podobnie. W końcówce „trójki” Macieja Krówczyńskiego i rzadko pojawiąjącego się w tym sezonie na parkiecie Jacka Nowaka dały leszczynianom prowadzenie 60:22.
Po zamianie stron nic się nie zmieniło. Miejscowi świetnie bronili i nie mieli litości dla rywala w ataku. W trzeciej kwarcie pozwolili mu zdobyć zaledwie 6, a czwartej 7 punktów. Ostatecznie rozgromili MKK. Był to ostatni mecz pierwszej rundy, którą Jamalex Polonia zakończyła z bilansem 11:0. – Jako jedyny zespół w II lidze nie przegraliśmy meczu, bardzo się z tego cieszymy. W spotkaniu z MKK martwiłem się tylko o koncentrację. Na szczęście była właściwa od początku spotkania. Sporo mogli dzisiaj zagrać zmiennicy i dali zespołowi dużo. Bardzo mnie cieszy występ młodego Adama Nawrockiego. Zagrał 20 minut i udowodnił, że jego praca z seniorami na treningach daje efekty – podsumował trener Jamalex Polonii, Łukasz Grudniewski.
- Zespół z Leszna prezentuje wielką klasę. Życzę tej drużynie awansu do I ligi, bo kadrowo i organizacyjnie jest na to przygotowana. Byliśmy dzisiaj bezradni w starciu z tak dobrą drużyną – przyznał szkoleniowiec MKK Gniezno, Arkadiusz Konowalski.
Jamalex Polonia Leszno – Sklep Polski MKK Gniezno 104:35, w kwartach (33:10, 27:12, 25:6, 19:7)
Punkty dla Jamalex Polonii zdobyli: Paweł Mowlik 15, Grzegorz Paszek 14, Maciej Krówczyński 13, Nikodem Sirijatowicz 12, Szymon Milczyński i Stanferd Sanny po 10, Łukasz Malinowski i Bartosz Zubik po 9, Adam Nawrocki 5, Marek Sobkowiak 4, Jacek Nowak 3.
W tym roku lider grupy D II ligi zagra jeszcze tylko jeden mecz o punkty, za tydzień podejmie w Trapezie Sokoła Międzychód i będzie to już spotkanie rundy rewanżowej.
Komentarze