Koszykówka
Górnik Wałbrzych – Rawia Rawicz 67:58
Niespodzianka wisiała w powietrzu

(Fot. Weronika Waresiak)
Starcie wicelidera z trzecią drużyną grupy D II ligi w Wałbrzychu zapowiadało się bardzo ciekawie. Miejscowy Górnik jedną z dwóch zanotowanych w tym sezonie porażek odniósł w konfrontacji z Rawią w Rawiczu i z pewnością rządza rewanżu w wałbrzyskich koszykarzach była duża.
Po wyrównanym początku, w połowie kwarty gospodarze przejęli inicjatywę i po trafieniu z dystansu Pawła Pirosa odskoczyli na 18:9. Rawiczanie poderwali się jednak do walki, zdobyli 5 punktów z rzędu i po 10 minutach dystans wynosił 4 „oczka” (18:14). W drugiej ćwiartce obie ekipy postawiły na obronę. Podopieczni Marka Lebiedzińskiego mieli problemy z przedostaniem się pod kosz rywala, dlatego często szukali szczęścia w rzutach z dystansu, ale chybiali niemiłosiernie. Zdobyli w drugiej partii zaledwie 9 punktów i na przerwę schodzili przegrywając 23:33.
Po zamianie stron kibice w Wałbrzychu nadal oglądali mało finezyjną koszykówkę. Na pierwsze punkty w trzeciej kwarcie trzeba było czekać prawie 2 i pół minuty, kiedy to za 3 trafił Paweł Stankiewicz. W połowie ćwiartki z dystansu celnie przymierzył także Adrian Lipowczyk i strata Rawi została zniwelowana do 5 punktów (31:36). Na więcej Górnik jednak nie pozwolił, za moment powiększył dystans i po 30 minutach prowadził 42:33.
Za czwartą kwartę koszykarzom z Rawicza należą się duże brawa. Nie zrezygnowali z mocnej obrony i dzięki konsekwentnej grze udało im się odrobić stratę. Po rzucie Jakuba Dryjańskiego na półtorej minuty przed końcem w Wałbrzychu notowano 51:51. Końcówka ćwiartki była dramatyczna. Rawia na 5 sekund przed ostatnią syreną prowadziła 54:52, ale piłkę mieli gospodarze. Rafał Glapiński został sfaulowany podczas akcji rzutowej i po chwili zamienił dwa rzuty wolne na punkty. Paweł Stankiewicz spróbował jeszcze rzucić z dystansu, ale nie trafił i było jasne, że mecz potrwa dłużej o co najmniej jedną dogrywkę.
Jak się okazało jedna wystarczyła. Pogoń za rywalem w czwartej kwarcie kosztowała rawickich koszykarzy zbyt dużo sił, aby mogli podjąć walkę w doliczonym czasie. Górnik znowu przejął kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie, w czym spora zasługa Rafała Glapińskiego. Rozgrywający z Wałbrzycha skompletował triple-double i zakończył mecz celnym rzutem za 3 punkty, ustalając rezultat spotkania na 67:58.
Górnik Wałbrzych – Rawia Rawicz 67:58, w kwartach (18:14,15:9, 9:10, 12:21, 13:4)
Punkty dla Rawi zdobyli: Szymon Maciołek 15, Paweł Stankiewicz 13, Jakub Dryjański 11, Adrian Lipowczyk 7, Paweł Nowicki 6, Adam Staśkowiak 5, Rafał Urbaniak 1.
Komentarze