Wielu kibiców sądziło, że Jamalex Polonia rozgromi Sudety, tak jak robiła z większością rywali swoim parkiecie. Pogromu nie było, leszczynianie wygrali 84:68, a wynik nie do końca oddaje, to co działo się parkiecie, bowiem spotkanie było bardzo wyrównane i dopiero w ostatniej kwarcie miejscowi odskoczyli. Grający trener Sudetów, Jarosław Wilusz wyjeżdżał z Leszna z wielkim niedosytem. – Napsuliśmy Polonii dużo krwi i czuję ogromny, ogromny niedosyt. Brakowało bardzo niewiele, by sprawić dużą niespodziankę – stwierdził.

Bez wątpienia Jamalex Polonia zagrała nieco słabiej w obronie niż w poprzednich meczach, szczególnie w pierwszej połowie. - Męczyliśmy się, myślę że miała na to wpływ świąteczna przerwa. Gdy wrócimy do regularnych treningów, złapiemy nasze tempo i znowu będziemy narzucać rywalom swój styl gry – powiedział nam najlepszy strzelec Jamalex Polonii w sobotnim meczu, Stanferd Sanny. Były zawodnik Śląska Wrocław jest świadom wielkich oczekiwań leszczyńskich kibiców. – Pokora, koncentracja i dystans do siebie, to fundament przed każdym pojedynkiem. Musimy być skoncentrowani bez względu na to, ile wygraliśmy meczów. Nigdy nie można odpuszczać – dodał rzucający Jamalex Polonii.

Zdaniem trenera Łukasza Grudniewskiego ostatni mecz z Sudetami potwierdził, że liga jest wyrównana i do celu jeszcze daleka droga. – Wygrywamy wszystko i niektórym się wydaje, że przychodzi nam to łatwo, ale tak nie jest. W każdy mecz trzeba włożyć serce i determinację. Zdajemy sobie sprawę z oczekiwań i czujemy obciążenie, ale walczymy na sto procent i mamy nadzieję, że zrealizujemy cel – mówi szkoleniowiec. Czy celem jest awans? - Póki co myślimy o play-off. Wiadomo, że gdy już się tam jest, chcę się zajść jak najdalej. Najważniejsze jednak, żebyśmy mogli cieszyć kibiców swoją grą, żeby ci przychodzili do Trapezu. Chcemy wywoływać naszą grą pozytywne emocje i zależy nam na tym, żeby fani razem z nami przygotowali się na ciężką walkę w play-off – zakończył trener Grudniewski.

Najbliższy mecz w leszczyńskiej hali Jamalex Polonia zagra 20 stycznia, podejmie wówczas akademików z Poznania. Wcześniej, bo już w sobotę koszykarzy z Leszna czeka wyjazd do Oleśnicy.