Koszykówka
MKK Gniezno – Rawia Rawicz 76:91
Autsajder postawił się faworytowi
(Fot. Weronika Waresiak)
Przebieg pierwszej połowy nie wskazywał na to, że grają trzecia drużyna ligi z ostatnią. Gnieźnianie wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w sezonie i miejscowi kibice długo mogli mieć nadzieję, że zespół odniesie je właśnie w konfrontacji z Rawią. Gospodarze rozpoczęli mecz z rozmachem, w połowie pierwszej kwarty prowadzili 14:7, później do głosu doszli podopieczni Marka Lebiedzińskiego i po 10 minutach w hali w Gnieźnie był remis 17:17. Druga kwarta była bardzo wyrówna, żadnej z drużyn nie udawało się odskoczyć na więcej niż 4 „oczka”. Do przerwy MKK prowadził 40:39.
Obraz gry nie uległ zmianie również w trzeciej partii. Miejscowi cały czas dotrzymywali roku znacznie wyżej notowanemu przeciwnikowi. W 26 minucie prowadzili nawet 61:56, ale końcowe minuty kwarty należały do rawiczan, którzy po 30 minutach pojedynku wygrywali 67:63.
Jeszcze w połowie ostatniej ćwiartki wynik meczu był sprawą otwartą, bowiem zespoły dzieliły tylko 4 punkty (71:67), ale potem sprawy w swoje ręce wzięli Szymon Maciołek i Paweł Nowicki, którzy dali popis skuteczności. Ostatnie słowo należało do Adama Staśkowiaka, który ustalił rezultat na 91:76.
MKK Gniezno – Rawia Rawicz 76:91, w kwartach (17:17, 23:22, 23:28, 13:24)
Punkty dla Rawi Rawicz zdobyli: Paweł Nowicki 21, Paweł Stankiewicz 20, Szymon Maciołek 19, Adam Staśkowiak 16, Rafał Urbaniak 13, Mateusz Kasiński 2.
Komentarze