Koszykówka
BC Obra Kościan – Decka Pelplin 57:65
Zatrzymani w drugiej połowie























































































Jesienią kościańscy koszykarze stoczyli w Pelplinie wyrównany bój, przegrywając ostatecznie 55:64. Na swoim parkiecie z pewnością planowali rewanż. Tegoroczny finalista Pucharu Polski PZKosz okazał się jednak bardzo wymagającym przeciwnikiem. Największym atutem Decki w Kościanie była obrona. W pierwszej kwarcie wprawdzie wszystko szło zgodnie z oczekiwaniami kościańskich kibiców .W 7 minucie, po kolejnym trafieniu dobrze dysponowanego Waldemara Kabata miejscowy zespół prowadził już 19:9. Ostatecznie Paweł Ciążkowski ustalił wynik ćwiartki na 23:15.
Druga kwarta była wyrównana, ale gra gospodarzy wciąż dawała podstawy do optymizmu. Od stanu 27:25 kościaniacy potrafili w niespełna 5 minut odskoczyć na 40:25, zbierając przy tym zasłużoną porcję braw. Niestety podopieczni Witolda Ratajczaka nie prezentowali równej dyspozycji. Goście przed przerwą zmniejszyli dystans i po 20 minutach rywalizacji było 42:34.
Po zmianie stron kościańscy kibice byli świadkami katastrofy. Wprawdzie na początku Paweł Ciążkowski trafił za 3, ale potem zawodnicy Obry seriami pudłowali, tracili piłki i popełniali błąd za błędem. W połowie kwarty Ciążkowski rzucił ponownie zza linii 6,75 i było to ostatnie trafienie kościańskiego zespołu. Koszykarze Decki zdobyli 14 punktów z rzędu i przed ostatnią partią wygrywali 54:50.
Niemoc strzelecka Obry trwała 12 minut. Dopiero na niespełna 4 minuty przed końcem przerwał ją Waldemar Kabat. Było już wtedy za późno by odwrócić losy spotkania. Kościański zespół zagrał w drugiej połowie fatalnie i przegrał mecz.
BC Obra Kościan – Decka Pelplin 57:65, w kwartach (23:15, 19:19, 8:20, 7:11)
Punkty dla BC Obry zdobyli: Waldemar Kabat 19 (10 zbiórek), Paweł Ciążkowski 14, Stanisław Kiszka 12, Wiktor Wizerkaniuk 6, Adam Stróżyński 4, Adam Szymkowiak 2.
Komentarze