Koszykówka
Jamalex Polonia Leszno – GTK Gliwice 87:79
W Rydzynie nie przegrywają
W sobotni wieczór w hali w Rydzynie spotkały się drużyny, które w pięciu kolejkach tylko raz schodziły z parkietu pokonane. To zapowiadało emocje.
Początkowy fragment spotkania należał do gospodarzy. W 2 minucie, po trafieniu Jakuba Koelnera Jamalex Polonia prowadziła 6:2. Goście jednak szybko odrobili stratę i niemal do końca trwała wymiana ciosów. Dopiero w końcówce kwarty miejscowi znowu odskoczyli. Szymon Kiwilsza najpierw po efektownym wsadzie zdobył 2 punkty, potem wykorzystał rzut wolny i po 10 minutach podopieczni Łukasza Grudniewskiego wygrywali w Rydzynie 21:17.
W drugiej ćwiartce temperatura emocji podskoczyła. Po celnym rzucie Radosława Trubacza przewaga Jamalex Polonii wzrosła do 6 „oczek”. Po chwili przyjezdni wyrównali stan meczu, ale po kolejnym zrywie leszczynian i dwóch udanych akcjach Szymona Milczyńskiego dystans znowu wynosił 6 punktów (29:23). Koszykarzom GTK odrabianie strat przychodziło równie łatwo, jak Jamalex Polonii budowanie przewagi. Jeszcze przed przerwą goście dogonili miejscowych. Aleksander Filipiak ustalił wynik spotkania po dwóch kwartach na 38:37 dla drużyny z Gliwic.
Pobyt w szatni nie wpłynął dobrze na koszykarzy Jamalex Polonii. Wyraźnie przespali początek drugiej części pojedynku. Przez ponad 3 minuty nie potrafili zdobyć punktów. Ekipa ze Śląska trafiała za to raz za razem i w 23’ odskoczyła na 47:37. Niemoc rzutową gospodarzy przerwał Tomasz Stępień, ale goście utrzymywali bardzo dobrą skuteczność. Po rzutach wolnych Filipiaka było już 56:41.
Kibice w rydzyńskiej hali mogli czuć lekki niepokój, ale na szczęście w kolejnym fragmencie zobaczyli walczący zespół Jamalex Polonii. Sygnał do boju dał Jakub Koelner, który dwa razy odebrał rywalom piłkę i trafił rzut osobisty. Miejscowy zespół zaczął dominować pod tablicami i mozolnie odrabiał stratę. Po akcji Szymona Kiwilszy w 30 minucie leszczynianie przegrywali już tylko 55:60.
Doprowadzenie do wyrównania zajęło miejscowym zaledwie 20 sekund. Po „trójce” Nikodema Sirijatowicza i akcji Szymona Milczyńskiego na tablicy pojawił się rezultat 60:60. Dalej wcale jednak nie poszło z górki, bo gliwiczanie kolejny fragment meczu wygrali 11:2 i w połowie ostatniej kwarty byli znacznie bliżej końcowego zwycięstwa.
Na szczęście dla Jamalex Polonii, mogła liczyć w sobotni wieczór na świetnie dysponowanego Szymona Kiwilszę. W 37 minucie dobił rzut Tomasz Stępnia i znowu był remis (73:73). Potem sprawy w swoje ręce wzięli Nikodem Sirijatowicz oraz Jakub Koelner. Po „trójce” wicemistrza świata juniorów gospodarze wygrywali 78:73. Końcówka trwała wyjątkowo długo, bo gliwiczanie przerywali akcje leszczynian faulami, ale mieli pecha, bowiem gospodarze byli dobrze dysponowani na linii rzutów wolnych. Jakub Koelner trafił czterokrotnie i ustalił wynik spotkania na 87:79.
Jamalex Polonia Leszno – GTK Gliwice 87:79, w kwartach (21:17, 16:21, 18:22, 32:19)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucali: Szymon Kiwilsza 20 (11 zbiórek), Tomasz Stępień 16, Nikodem Sirijatowicz 13, Jakub Koelner i Szymon Milczyński po 12, Radosław Trubacz, Przemysław Malona i Stanfred Sanny po 4, Maciej Rostalski 2.
Komentarze
GO GO POLONIA!!
Trochę niepokoi mnie brak szacunku trenera do jednego zawodnika( 3 sekundy to jakaś kpina, w przedostatnim meczu 35 sekund!!!)
Panie trenerze w kolejnym trudno będzie pobić rekord wprowadzając go na 3 setne!
Może chodzi o sprawdzenie psychiki i wywołanie sportowej złości?
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
1 zł
Audi A5, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
Spójrzcie nawet na juniorów nie ma szkolenia leszczyńskich chłopaków których dużo było. Są jacyś z Osiecznej ze Śremu a z Leszna gdzie???/ Wstyd!!!!
Życzę drużynie seniorów jak najlepszego wyniku. Ale prezesie zadbaj o przyszłość aby kibice mieli leszczyniaków w składze
Jeszcze odnośnie komentarzy w stylu 'dlaczego nie gra Maciej Krówczyński'. Dobrze wiemy kto pisze te komentarze, prawda Jacku? Trener testuje psychikę zawodnika? Na litość Boską, nie rozśmieszaj mnie. Po pierwsze Maciej nie jest w pełni zdrowy jeszcze i nie jest gotowy do gry. Przypomnę, że zaczął sezon w pierwszej piątce w Bydgoszczy. Natomiast to drugie i najważniejsze, mają grać najlepsi, a nie z powodu miejsca urodzenia! Maciej jest ważną częścią zespołu i będzie grał, spokojnie. Kiedy miał go trener wpuścić jak ostatnie mecze były cały czas na styku i ważyły się do ostatnich sekund? Trener miał ryzykować i w takich momentach wpuszczać nie do końca gotowego do gry gracza? Żeby przegrać mecz? To trener jest odpowiedzialny za wynik. Na każdego przyjdzie czas, na Maciej również.
Jak to tylko seniorka jest odbudowywana? A drużyna juniorów to co? Ostatnio chłopaki wygrali nawet w Ostrowie. Jest też akademia i szkoli się dzieciaki. Idźmy dalej, kto założył sekcje koszykówki w Rydzynie gdzie dzieciaki się szkolą (Rycerze Rydzyna)? Powiem Ci kto, Jacek Kaszuba. Także nie gadaj kolego farmazonów, że tylko seniorka jest odbudowywana. Przez 10 lat nie było kompletnie nic to teraz drugie tyle musi minąć, żeby zaczęli się pojawiać chłopaki z Leszna..
Dlaczego nie grają chłopaki z Leszna? Odpowiedź jest bardzo prosta, bo ich po prostu nie ma? Kto ma grać? Czekam na nazwiska.
Zamiast ujadać to lepiej przyjdź na mecz i kibicuj. Pozdrawiam
Drodzy rodzice wejdźcie na stronę Akademii Koszykówki w Lesznie, Iskra Osieczna, Rycerze Rydzyna i zorientujcie się kiedy są treningi.
Trzeba zacząć od tego by później nie narzekać, że w Polonii nie grają zawodnicy z Leszna.
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
Nie reprezentuje Leszna, a i owszem ale jest stąd. Jeżeli będzie grał w najwyższej lidze polskiej to liczę, że w Lesznie. Życzę mu jednak wyższych celów, bo to przecież jeszcze bardzo młody chłopak i ma ogromny potencjał. Trzymam kciuki.
Przestańcie narzekać i kibicujcie Jamalex Polonia 1912 Leszno. Kibicujcie dzieciom i młodzieży. W męskiej koszykówce wreszcie się zaczyna coś dziać !
Takie gadanie nie pomaga, a może o to tu komuś chodzi.