Koszykówka
SKK Siedlce – Jamalex Polonia Leszno 80:65
Druga porażka w sezonie
Gdyby nie końcówka, pierwszą kwartę meczu w Siedlcach należałoby uznać za wyrównaną. Walka toczyła się według zasady „cios za cios”. W 5 minucie koszykarze SKK odskoczyli wprawdzie na 17:11, ale goście z Leszna natychmiast zniwelowali dystans. W 9 minucie notowano 19:19. W ostatniej fazie gospodarze rzucili jednak 7 punktów z rzędu, w tym dwukrotnie za 3 i po pierwszej ćwiartce wygrywali 26:19.
W połowie drugiej kwarty przewaga miejscowych wzrosła do 9 punktów (36:27). Trener Łukasz Grudniewski poprosił o przerwę na żądanie, po której Jamalex Polonia zaczęła mozolnie odrabiać stratę. Skuteczni byli Radosław Trubacz i Tomasz Stępień. Po akcji tego drugiego, na niespełna 2 minuty przed przerwą drużyna z Leszna wyrównała (38:38). O przełamaniu nie było jednak mowy, bo SKK odpowiedział dwoma „trójkami”. Trafili Rafał Sobiło oraz Marcin Pławucki i w połowie spotkania koszykarze z Siedlec prowadzili 44:38.
Trzecia kwarta była raczej słabym widowiskiem. Obie drużyny grały wyjątkowo nieskutecznie, kibice oglądali festiwal strat i niecelnych rzutów. Przez całą ćwiartkę SKK i Jamalex Polonia zdobyły łącznie 19 „oczek”. Nieco lepiej prezentowali się leszczynianie. W 26 minucie, po trafieniu Nikodema Sirijatowicza na tablicy znowu był remis (47:47), a po trzech kwartach SKK wygrywał tylko 51:50.
Ostatnia odsłona zaczęła się obiecująco dla przyjezdnych. Trubacz trafił zza linii 6,75 i Jamalex Polonia prowadziła 53:51. Chwilę potem zaczęły się jednak prawdziwe problemy ekipy Łukasza Grudniewskiego. Piąte przewinienie popełnił Szymon Milczyński. Kibiców nie trzeba przekonywać, jak ważną funkcję pełni ten zawodnik w strategii drużyny z Leszna. Starszego i doświadczonego kolegę próbował w walce pod koszami zastąpić Szymon Kiwilsza, ale zespół Polonii wyraźnie stracił impet. Na domiar złego w końcówce parkiet z powodu przekroczenia limitu faulu musiał opuścić też najskuteczniejszy wśród gości Radosław Trubacz i losy rywalizacji właściwie zostały przesądzone.
Tego wieczoru u leszczynian szwankowała skuteczność, chyba nie byli też tak zdeterminowani w walce w obronie, jak w ostatnich pojedynkach w hali w Rydzynie. Za tydzień kibice zobaczą z pewnością zupełnie inny zespół Jamalex Polonii. Beniaminek wreszcie zagra w Trapezie, a rywalem będzie GKS Tychy.
SKK Siedlce – Jamalex Polonia Leszno 80:65, w kwartach (26:19, 18:19, 7:12, 29:15)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucali: Radosław Trubacz 17, Tomasz Stępień 11, Nikodem Sirijatowicz 9, Maciej Rostalski i Szymon Milczyński po 8, Szymon Kiwilsza 6, Przemysław Malona 4, Jakub Koelner 2.
Komentarze
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
650 zł / m-c
wynajem, Leszno