Koszykówka
Obra przegrała pod Karkonoszami
Szóste zwycięstwo Rawi
(Fot. Wojciech Kręcki)
Koszykarze Rawi Rawicz stają się specjalistami od dreszczowców. Pojedynek z Międzychodzie był kolejnym trzymającym w napięciu od pierwszej do ostatniej akcji. Wymiana cisów trwała przez pełne 40 minut. Prowadzenie wielokrotnie przechodziło z rąk do rąk, ale żadnej z drużyn nie udawało się odskoczyć na więcej niż kilka punktów. Najwyższa przewaga gospodarzy wynosiła zaledwie 3 „oczka”, rawiczanom w czwartej kwarcie udało się uciec na 8 punktów. Po trójce Adama Staśkowiaka Rawia wygrywała w 37 minucie 65:57. Odpowiedź Sokoła była natychmiastowa, po akcjach Marcina Chodkiewicza i Adama Chodkiewicza, na nieco ponad minutę przed końcem przewaga Rawi wynosiła już tylko 2 „oczka”. Rawiczanie w ostatniej fazie pojedynku nie dali się dogonić. Zza linii 6,75 trafił Jędrzej Jankowiak, dwa punkty dorzucił Grzegorz Paszek, a na koniec Jankowiak wykorzystał jeden rzut wolny, ustalając wynik meczu na 71:67 dla Rawi. Było to już szóste zwycięstwo rawiczan z rzędu, szczególnie cenne bo dające Rawi awans na trzecie miejsce w tabeli grupy D II ligi.
Sokół Marbo Międzychód – Rawia Rawag Rawicz 67:71 (15:15, 13:17, 17:15, 22:24)
Punkty dla Rawi zdobyli: Szymon Maciołek 16, Adam Staśkowiak 13, Michał Wielechowski 11, Grzegorz Paszek 10, Kacper Kuta 8, Jędrzej Jankowiak 7, Paweł Nowicki 6.
Skuteczność Łukasza Niesobskiego, Pawła Minciela i Jarosława Wilusza to największe atuty Sudetów Jelenia Góry. Zespół spod Karkonoszy gra dość przewidywalnie, ale Obra nie potrafiła w sobotni wieczór znaleźć sposobu na jeleniogórzan. Spotkanie było wyrównane, w pierwszej połowie Sudety kilkakrotnie odskakiwały na 6, 7 punktów, jednak ekipa Witolda Ratajczaka niwelowała stratę. Do przerwy gospodarze prowadzili tylko 38:36.
Wydawało się, że po zmianie stron Obra będzie mogła wykorzystać zmęczenie rzadko siadających na ławkę liderów jeleniogórskiego zespołu. Nic takiego nie nastąpiło. Niesobski trafiał raz za razem i powiększał przewagę Sudetów. Po 30 minutach miejscowi prowadzili 58:48. W ostatniej kwarcie przewaga koszykarzy z Jeleniej Góry wzrosła nawet do 13 punktów, ale goście z Kościana walczyli ambitnie. Na niespełna minutę przed końcem, po trafieniu Waldemara Kabata, Obra zbliżyła się na 4 „oczka” (69:65). Sudety mają jednak w swoich szeregach Łukasz Niesobskiego, który jak na lidera przystało, przesądził losy spotkania. Gospodarze zwyciężyli 75:65.
Sudety Jelenia Góra – BC Obra Kościan 75:65, w kwartach (19:20, 19:16, 20:12, 17:17)
Punkty dla BC Obry rzucili: Waldemar Kabat 19, Paweł Ciążkowski 13, Paweł Kopciński i Mateusz Kaczmarek po 9, Stanisław Kiszka 7, Emil Rau i Hubert Ratajczak po 4.
W następnej kolejce Obra podejmie Muszkieterów z Nowej Soli, a formę Rawi sprawdzą Sudety Jelenia Góra
Komentarze