Koszykówka
Ósma porażka Obry
Rawia nie zatrzymała Śląska
Pierwsza kwarta spotkania w Kątach Wrocławskich była kolejnym w tym sezonie show Waldemara Kabata. Lider Obry grał kapitanie. Zdobył 12 punktów, a Obra prowadziła 16:12. W kolejnych odsłonach widowiska powodów do satysfakcji dla kościańskich kibiców było już mniej. W drugiej kwarcie przyjezdni rzucili zaledwie 9 punktów, z czego 5 trafił Kabat. Do szatni drużyny zeszły przy stanie 28:25 dla Maximusa.
Po zmianie stron zespoły toczyły wyrównany bój. Koszykarza z Kościana doganiali rywala, ale nie potrafili przejąć inicjatywy. W ostatniej partii gospodarze odskoczyli na 10 punktów i kontrolowali przebieg meczu. Końcówka była dość chaotyczna. Autorem ostatniego celnego rzutu był Paweł Ciążkowski. Trafił na 3 minuty przed finałową syreną za 3 i ustalił wynik spotkania na 51:58.
Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie – BC Obra Kościan 58:51, w kwartach (12:16, 16:9, 18:16, 12:10)
Punkty dla BC Obry rzucili: Waldemar Kabat 19 (11 zbiórek), Paweł Kopciński 10, Emil Rau 8, Mateusz Kaczmarek 7, Paweł Ciążkowski 5, Hubert Ratajczak 2.
Kibice koszykarscy w Rawiczu po raz kolejny w tym sezonie byli świadkami wielkich emocji, ale halę w Sierakowie opuszczali w niezbyt dobrych humorach. Rawia była na dobrej drodze, by jako pierwszy zespół pokonać lidera, ekipę Śląska Wrocław. Gospodarze rozpoczęli kapitalnie, po serii trafień Michała Wielechowskiego, Jędrzeja Jankowiaka oraz Szymona Maciołka prowadzili 12:0. Przyjezdni przebudzili się po 3 minutach niemocy i rozpoczęli odrabianie strat. Końcówka kwarty była piorunując w ich wykonaniu. Objęli prowadzenie 22:20. W drugiej ćwiartce drużyny poszły na wymianę ciosów, zdobyły po 20 punktów i do przerwy Śląsk nadal miał tylko 2 punkty przewagi (42:40).
Seria wykorzystanych rzutów wolnych przez Kacpra Kutę i akcja Michała Wielechowskiego w końcówce trzeciej kwarty rozgorzały fanów koszykówki w Rawiczu, bo Rawia w 30 minucie zdołała odskoczyć Śląskowi na 62:56. To zapowiadało wielkie emocje i rzeczywiście ostatnia ćwiartka przyniosła ich całe mnóstwo. Jeszcze na niespełna 2 minuty przed końcem, po trafieniu Pawła Nowickiego Rawia prowadziła 77:74. Niestety później punkty zdobyli już tylko goście. Najlepszy na parkiecie Wojciech Jakubiak rzutem na 3 sekundy przed syreną dał Śląskowi wygraną 79:77.
Rawia Rawag Rawicz – WKS Śląsk Wrocław 77:79, w kwartach (20:22, 20:20, 22:14, 15:23)
Punkty dla Rawi rzucali: Paweł Nowicki 24, Michał Wielechowski 20, Szymon Maciołek 12, Kacper Kuta 8, Adam Staśkowiak 6, Jędrzej Jankowiak 5, Dawid Kołakowski 2 (11 zbiórek).
Komentarze