Koszykówka
Niespodzianki pod Wawelem nie było
Porażka w meczu rozegranym awansem

(Fot. Rafał Paszek)
Leszczynianki pod Wawelem wyrównany pojedynek toczyły do piątej minuty a na prowadzeniu były tylko przez 54 sekundy. Zawodniczki z Krakowa na własnym parkiecie bardzo szybko opanowały sytuację i pierwszą kwartę skończyły zwycięsko 17:8. Nieco lepiej było w drugiej, kiedy to XDemon Tęcza zbliżyła się na trzy punkty, ale zespoły do szatni schodziły przy prowadzeniu gospodarzy 29:16.
Jeszcze po przerwie podopieczne trenera Ryszarda Barańskiego próbowały się podnieść i zaczęły odrabiać, ale przy kiepskiej skuteczności w rzutach za trzy i punktach zdobywanych z szybkiego ataku musiały oddać pole akademiczkom. Na pocieszenie warto dodać, że szkoleniowiec gości dał pograć całej ławce zawodniczek, z których wszystkie zdobywały punkty. Ostatecznie jednak wszystko kończy się wygraną faworyzowanych krakowianek: 66:45.
Na dorobek XDemon Tęczy złożyły się: 11 Gierojć, po 6 Wojdalska i Walentowska, po 4 Gadkowska i Budeń, 3 Batóg, po 2 Woźniak, Dąbrowska, Krajewska, Hołtyn i Raczyńska i 1 Lubińska. Kolejne kwarty kończą się odpowiednio: I 17:8, II 12:8, III 16:11 i IV 21:18
Komentarze
2 czy dziewczyny przyzwyczaiły się do porażek
3 Bolek masz sadysfakcje ?
2. jak nie ma "chemii" miedzy trenerem, zarzadem i dziewczynami to nie ma wyniku
3. gdyby p.Bolek był w zarządzie to by do tego nie dopuścił
Na pytanie czy mam satysfakcję? Odpowiadam: NIE. Nie mam satysfakcji.
Zespół z Krakowa jest bardzo dobry, więc trudno było spodziewać się zwycięstwa Tęczy.
Szkoda mi dziewczyn. Nie jestem pewien ale słyszałem, że zawodniczki od ostatniego meczu (wtorek) miały tydzień wolnego i bez treningu pojechały na ligowy mecz. Jest to bardzo niebezpieczne ze względu na „złapanie” kontuzji. Życzę wygranych meczy!
450 000 zł
sprzedaż, Rydzyna
529 000 zł
sprzedaż, Święciechowa
435 000 zł
sprzedaż, Leszno