Koszykówka
W piątek przedsprzedaż biletów
Legia w Trapezie
Choć Legia medale mistrzostw kraju zdobywała bardzo dawno temu, bo w latach 50-tych oraz 60-tych, to wciąż jest uznaną koszykarską marką. Warszawski klub ma duże aspiracje i organizacyjnie jest gotowy na to, by rywalizować w ekstraklasie. Legioniści są obecnie wiceliderem I ligi i marzą o awansie. Leszczynianie postarają się w sobotę nieco oddalić koszykarzy ze stolicy od celu. Zapewniają, że na tym etapie rozgrywek są znacznie silniejszym zespołem do tego, który w trzeciej kolejce przegrał w Warszawie 58:80. – Stanowimy o wiele lepszy kolektyw, gramy lepszą koszykówkę. Legia nas zaskoczyła w pierwszym meczu. Tym razem jednak tanio skóry nie sprzedamy, mamy przygotowanych kilka niespodzianek – przyznaje Jakub Koelner.
Rozgrywający Jamalex Polonii nie ukrywa, że pojedynek z Legią wywołuje szczególne emocje. - To będzie koszykarskie święto i chyba najbardziej prestiżowy mecz rundy rewanżowej w Trapezie. Nie możemy się doczekać. Zdajemy sobie sprawę, że hala wypełni się kibicami. Tym bardziej chcemy się pokazać z jak najlepszej strony. Gra z takim rywalem przed kompletem publiczności, to wielkie wydarzenie – dodaje Koelner.
Sobotni mecz ma szczególną rangę dlatego klub postanowił uruchomić przedsprzedaż biletów. Będzie je można kupić w piątek, w godz. 18.30 do 20.00 świetlicy w Hali Trapez. Dostępne są dwa rodzaje wejściówek: za 10 złotych bez gwarancji miejsca siedzącego oraz za 20 złotych na miejsca siedzące na przeciwko stolika sędziowskiego. Liczba tych drugich biletów jest ograniczona. W dniu meczu kasa w Trapezie czynna będzie od 15.30, a wejście na halę będzie możliwe od 16.00.
Podczas spotkania zaplanowano uroczystość upamiętniającą zmarłego przed dwoma laty Henryka Cegielskiego, medalisty Mistrzostw Europy z 1967 roku oraz olimpijczyka z Meksyku. W Trapezie odsłonięta zostanie flaga poświęcona pochodzącemu z Leszna koszykarzowi.
Pojedynek Jamalex Polonii z Legią Warszawa rozpocznie się o godzinie 17.00. Spotkanie będzie też ostatnim akcentem obchodów 97 rocznicy powrotu Leszna do Polski.
Komentarze