Koszykówka
Dziwny mecz w Kościanie
Rawia pokazała moc
(Fot. Mateusz Jaśkowiak/Łukasz Witkowski)
Zbudowani efektownym zwycięstwem z Obrą, koszykarze Rawii w sobotnie wczesne popołudnie zagrali kolejny bardzo dobry mecz. Już w pierwszej kwarcie pozbawili złudzeń ekipę Muszkieterów z Nowej Soli. Od 5 minuty, przy stanie 9:8 zdecydowanie przyspieszyli i kolejny fragment kwarty wygrali 12:2. Potem mogli kontrolować wydarzenia na parkiecie. O pilnowaniu przewagi nie było mowy, w każdej kwarcie zespół Szymona Pietraszka ją powiększał. Do szatni zespoły schodziły przy stanie 39:23 dla gości z Rawicza, a po 30 minutach rywalizacji Rawia prowadziła 59:49. Ostatnie akcje w tej części spotkania były dziełem świetnie dysponowanych Michała Wielechowskiego oraz Jędrzeja Jankowiaka.
Przez większą część czwartej kwarty liderzy Rawii odpoczywali, ale styl gry rawickiego zespołu się nie zmienił. Goście imponowali zespołowymi akcjami. Wynik spotkania na 79:56 ustalił trafieniami z linii rzutów wolnych Szymon Maciołek.
Muszkieterowie Nowa Sól – Rawia Rawag Rawicz 56:79, w kwartach (10:21, 13:18, 17:20, 16:20)
Punkty dla Rawii rzucali: Jędrzej Jankowiak 17, Michał Wielechowski 16, Paweł Nowicki 13, Szymon Maciołek 12, Dawid Kołakowski 8 (12 zbiórek), Kacper Kuta 7, Adam Staśkowiak 5, Patryk Czerwiński 1.
Jeszcze bardziej spektakularne zwycięstwo odnieśli koszykarze Obry Kościan, choć mecz miał dziwny przebieg. W pierwszej kwarcie za 3 trafiał Hubert Ratajczak, aktywny pod koszami był Waldemar Kabat i zgodnie z oczekiwaniami miejscowej publicznością miejscowi wygrywali 23:18. W drugiej partii inicjatywę przejął najsłabszy zespół w grupie D II ligi. Goście z Otmuchowa wzmocnili obronę i efekty były widoczne. Kwartę wygrali 21:9 i prowadzili w połowie pojedynku 39:32.
Ekipa MKS najwyraźniej zapłaciła wysoką cenę za twardą i agresywną obronę, bo po zmianie stron nie potrafiła zagrać już tak dobrze. W 28 minucie, po kolejnej „trójce” Ratajczaka Obra wyrównała stan pojedynku (47:47), a po trzech kwartach prowadziła 51:48.
Ostatnia partia meczu była kuriozalna. Koszykarze Obry nie pozwolili przeciwnikowi na zdobycie choćby jednego punkty. Gospodarze wygrali ostatecznie 73:48.
BC Obra Kościan – MKS Otmuchów 73:48, w kwartach (23:18, 9:21, 19:9, 22:0)
Punkty dla BC Oby zdobyli: Hubert Ratajczak 14 (4x3), Paweł Ciążkowski (12 zbiórek) i Leszek Przygocki po 12, Waldemar Kabat 11, Emil Rau 8, Hubert Mielnik 6, Norbert Harasimczuk, Stanisław Kiszka, Aleksander Adamczak i Daniel Chałupka po 2.
W następnej kolejce Obra pojedzie do Wrocławia walczyć ze Śląskiem, a Rawia podejmie Stal Ostrów Wielkopolski.