Leszczyński zespół musiał sobie radzić w Inowrocławiu bez swojego najskuteczniejszego zawodnika, Tomasza Stępnia, który pauzował z powodu trzech przewinień technicznych. Mimo osłabienia podopieczni Łukasza Grudniewskiego walczyli bardzo ambitnie. Pierwsza kwarta długo toczyła się według zasady „cios za cios”, dopiero w końcówce gospodarze odskoczyli i po 10 minutach prowadzili 21:15.

W drugiej partii ciężar zdobywania punktów dla Jamalex Polonii wziął na swoje barki Maciej Rostalski i był prawie nie do zatrzymania. W połowie kwarty, po kolejnej akcji leszczyńskiego  skrzydłowego, goście zbliżyli się na 26:29, ale kolejny fragment pojedynku Noteć wygrała 10:3 i znowu odskoczyła (39:29). Ostatecznie kwarta zakończyła się remisem, a na tablicy po 20 minutach pojawił się rezultat 42:36.

Na trzecią odsłonę pojedynku leszczynianie wyszli wyjątkowo zdeterminowani. Kapitalną pracę pod tablicami wykonywali Maciej Rostalski i Szymon Milczyński. Jamalex Polonią zdecydowanie wygrywała walkę o piłkę pod atakowaną „deską”. W 26 minucie falowany Jakub Koelner zdobył punkty z akcji, dołożył celny rzut wolny i doprowadził do remisu (50:50). Koszykarze Noteci odpowiedzieli rzucając 5 punktów pod rząd, ale „trójka” Koelnera i dwa trafienia Milczyńskiego sprawiły, że zespół z Leszna nie tracił dystansu. Po trzech kwartach przegrywał tylko 57:58.

Ostatnia ćwiartka jeszcze podniosła temperaturę emocji w hali w Inowrocławiu. Prowadzenie kilkakrotnie przechodziło z rąk do rąk. Na minutę przed końcową syreną, po kolejnym trafieniu Milczyńskiego zespoły dzielił tylko punkt (72:71). Jamalex Polonia miała trzy szanse, by wyjść na prowadzenie. Jednak piłka po rzutach Rostalskiego, Kulona, a także Trubacza w ostatniej akcji spotkania nie wpadła do kosza. Noteć wygrała 73:71.

Noteć Inowrocław – Jamalex Polonia Leszno 73:71, w kwartach (21:15, 21:21, 16:21, 15:14)

Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Jakub Koelner 18, Szymon Milczyński  (12 zbiórek) i Maciej Rostalski po 16, Maksym Kulon 11, Stanferd Sanny 5, Przemysław Malona i Szymon Kiwilsza po 2, Radosław Trubacz 1.

W sobotę podopiecznych Łukasza Grudniewskiego czeka trzeci wyjazdowy pojedynek, tym razem Jamalex Polonia wybierze się do Gliwic.