Wspomnienie październikowej porażki różnicą 15 punktów z pewnością musiało na leszczyński zespół podziałać mobilizująco. Rewanż potraktowali bardzo prestiżowo.  

Mecz od początku toczył się w dobrym tempie. Przez 7 początkowych minut, do stanu 11:11 trwała wyrówna walka, a potem sprawy w swoje ręce wzięli Szymon Kiwilsza, Maksym Kulon oraz Przemysław Malona i Jamalex Polonia odskoczyła. Po 10 minutach rywalizacji prowadziła 24:17.

Początek drugiej partii należał do Damiana Szymczaka. Obrońca SKK zdobył 5 punktów w niespełna półtorej minuty i ekipa z Siedlec zbliżyła się na 2 „oczka” (24:22). Podopieczni Łukasza Grudniewskiego utrzymywali jednak niewielką przewagę. Na minutę przed przerwą wynosiła ona zaledwie 3 punkty (39:36). Za moment Nikodem Sirijatowicz wykorzystał rzut wolny, a Szymon Milczyński ustalił wynik po dwóch kwartach na 42:36.

W trzeciej ćwiartce pojedynek nabrał rumieńców. Przez 6 minut kibice w Trapezie mieli sporo okazji by na stojąco bić brawo. Jamalex Polonia grała kapitalnie w ataku. Zespołowe akcje oraz „trójki” Jakuba Koelnera, Szymona Kiwilszy i Radosława Trubacza sprawiły, że przewaga gospodarzy rosła w błyskawicznym tempie. W 26 minucie, po trafieniu Trubacza Jamalex Polonia wygrywała już 62:44. W kolejnym fragmencie do głosu doszli goście i odrobili część strat. Rafał Sobiło trafiając za 3 zmniejszył dystans po trzech kwartach do 10 „oczek”. Przed ostatnią odsłoną ekipa z Leszna wygrywała 65:55.

Zwycięstwo podopiecznych Łukasza Grudniewskiego ani przez mement nie było zagrożone. Tomasz Stępień na początku czwartej kwarty zwiększył przewagę leszczynian do 15 punktów i gospodarze mogli grać spokojnie. Ostatecznie zwyciężyli 83:67, a więc z niewielką nawiązką odrobili stratę z pierwszego pojedynku i w dwumeczu mogą się pochwalić lepszym bilansem od ekipy Teohara Mołłowa.

Za tydzień leszczyński zespół będzie walczył o punkty w Tychach.

Jamalex Polonia Leszno – SKK Siedlce 83:67, w kwartach (24:17, 18:19, 23:19, 18:12)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Szymon Kiwilsza 26, Maksym Kulon 11, Jakub Koelner 10, Przemysław Malona 8, Tomasz Stępień 7, Szymon Milczyński 6, Nikodem Sirijatowicz 5, Radosław Trubacz i Stanferd Sanny po 4, Maciej Rostalski 2 (11 zbiórek)