Koszykówka
MKS Tęcza Leszno – Pomarańczarnia MUKS Poznań 55:54
Horror ze szczęśliwym zakończeniem
Poznanianki od pierwszej minuty pokazały, że przyjechały do Leszna po zwycięstwo. W połowie pierwszej kwarty prowadziły już 12:5. W końcówce Tęcza poukładała jednak swoją grę i ta ćwiartka kończy się jednopunktowym prowadzeniem przyjezdnych 16:15. Kolejne 10 minut gry przebiegało podobnie, MUKS próbował odskoczyć, jednak ostatnie minuty pierwszej połowy należały do leszczynianek, które do szatni schodziły przegrywając 25:26.
Po zmianie stron gra się bardzo wyrównała i w połowie 3 kwarty, po drugim celnym rzucie wolnym Justyny Hołtyn na tablicy widniał wynik 31:32. Od tego momentu Tęczowe popełniały proste straty i miały duży problem ze skutecznym wykończeniem swoich akcji. Z kolei MUKS grał bardzo skutecznie i zdobył do końca tej części gry 10 punktów, przy tylko 2 punktach koszykarek z Leszna. Przed ostatnią ćwiartką leszczynianki musiały odrobić 9 punktów – 33:42.
Czwartą część meczu Pomarańczarnia kontrolowała do 5 minuty, później po 3 kolejnych trafieniach za 3 punkty, bohaterki tego meczu Igi Walentowskiej, Tęcza pierwszy raz w tym meczu prowadziła 47:46. Gospodynie pokazały charakter i nie oddały prowadzenia do końcowej syreny.
Ostateczny wynik meczu to 55:54. – Mecz, który uwielbiają kibice – dużo emocji, dużo walki, zacięta końcówka do ostatnich sekund, co najważniejsze zakończona naszym zwycięstwem. Dziewczyny pokazały niesamowity charakter, walczyły do końca. Bardzo się cieszę z takiego rozpoczęcia sezonu – powiedział trener MKS Tęczy Jędrzej Jankowiak.
Punkty zdobywały:
MKS Tęcza Leszno: Iga Walentowska 19, Justyna Hołtyn 11, Joanna Pawlukiewicz 11, Alicja Franckowiak 5, Aleksandra Sobańska 5, Paula Bułhak 4.
Pomarańczarnia MUKS Poznań: Iwona Szarzyńska 11, Marta Wdowiuk 10, Patrycja Klatt 9, Magdalena Ratajczak 8, Karolina Olszewska 6, Magdalena Pisera 4, Weronika Papiernik 4, Weronika Woźniak 2.
Komentarze