Koszykówka
Biofarm Basket Poznań – Jamalex Polonia Leszno 71:68
Derby trzymały w napięciu
Wielkopolskie derby zapowiadały się bardzo ciekawie. Niepokonana Jamalex Polonia pojechała do Poznania, na mecz z Biofarmem Basketem, który przegrał tylko raz, ale na wyjątkowo trudnym terenie w Tychach.
Pierwsza kwarta dawała leszczyńskim kibicom podstawy do optymizmu. Jamalex Polonia rozpoczęła z animuszem, już w pierwszej akcji trafił Kamil Chanas, za chwilę Szymon Milczyński popisał się wsadem i goście prowadzili 4:0. Biofarm szybko jednak opanował sytuację. Miejscowi koszykarze zdobyli 8 punktów z rzędu, a w połowie kwarty wygrywali 12:7. W końcówce pierwszej partii inicjatywę przejęli znowu leszczynianie. Na moment wyszli na prowadzenie, ostatecznie po 10 minutach rywalizacji z Poznaniu notowano remis 20:20.
W drugiej ćwiartce podopieczni Łukasza Grudniewskiego musieli gonić, ale wyraźnie brakowało im atutów w ofensywie. Miejscowi bardzo dobrze bronili i byli skuteczniejsi. W 15 minucie po trafieniu Adama Metelskiego odskoczyli na 28:21. Adam Kaczmarzyk i Szymon Milczyński zniwelowali stratę do punktu (28:27), ale przed przerwą trafiali już tylko gospodarze i do szatni zeszli prowadząc 32:27.
Po zmianie stron ekipa Przemysława Szurka podkręciła jeszcze tempo. Gdy w 24 minucie Piotr Wieloch trafił za 3, na tablicy pojawił się rezultat 41:31. Trójką odpowiedział wprawdzie Kamil Chanas, ale koszykarze z Poznania kontrolowali wydarzenia w hali Cityzen. Ich przewaga sięgnęła nawet 13 punktów, ostatecznie po trzech partiach wygrywali 57:48.
Wydawało się, że dobrze grający Biofarm nie będzie miał większych problemów z utrzymaniem przewagi. Jeszcze na nieco ponad minutę przed końcem pojedynku miejscowi wygrywali 7 „oczkami” (69:62). Lider z Leszna zapewnił jednak poznańskim kibicom nie lada emocje. Ważną piłkę w obronie zebrał Szymon Milczyński, za 3 trafił Radosław Trubacz i gospodarze poczuli się trochę mniej pewnie. Po chwili Trubacz popisał się kapitalną akcją 2+1 i na 20 sekund przed końcową syreną Jamalex Polonia przegrywała tylko 68:69.
Zakończenie nie było szczęśliwe dla przyjezdnych. Adam Kaczmarzyk faulował Filipa Struskiego, który wykorzystał dwa rzuty wolne. W ostatniej akcji Stanferd Sanny próbował trafić za 3, ale chybił. Jamalex Polonia przegrała pierwszy mecz w sezonie.
Biofarm Basket Poznań – Jamalex Polonia Leszno 71:68, w kwartach (20:20, 12:7, 25:21, 14:20)
Punkty dla Jamalex Polonii zdobyli: Adam Kaczmarzyk 20, Radosław Trubacz i Jakub Kobel po 10, Kamil Chanas 8, Nikodem Sirijatowicz 5, Przemysław Wrona, Stanferd Sanny i Maciej Rostalski po 4, Szymon Milczyński 3 (10 zbiórek). Dla Biofarmu Basketu najwięcej Adam Metelski 22.
W najbliższą sobotę Jamalex Polonia podejmie w Trapezie SKK Siedlce, początek spotkania o 18.00.
Komentarze
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
355 000 zł
sprzedaż, Leszno