Koszykówka
Rawia Rawag Rawicz - Górnik Trans.eu Wałbrzych 57:74
Wciąż bez wygranej u siebie
Rawiccy koszykarze grają w obecnych rozgrywkach znacznie poniżej oczekiwań. Po tym jak w październiku rozwiązano umowę z trenerem Maciejem Zarembą, wciąż trwają poszukiwania nowego szkoleniowca, a zespół prowadzi tymczasowo Jędrzej Jankowiak. Po jego wodzą Rawia przegrała drugie spotkanie. Rawiccy koszykarze w niedzielny wieczór znowu nie zachwycili. W pierwszej kwarcie przez 5 minuty dotrzymywali wprawdzie kroku wałbrzyszanom, ale później nie potrafili zareagować na zryw gości i po 10 minutach przegrywali 17:27.
W drugiej ćwiartce miejscowi razili brakiem skuteczności. Zdobyli tylko 11 punktów, a błędami i stratami, które popełnili w ciągu 10 minut można by obdzielić kilka kwart. Goście jednak dostosowali się poziomem do Rawii i rzucili tylko 4 punkty więcej. Na przerwę schodzili wygrywając 41:28.
Po wznowieniu przez ponad 3 minuty gospodarze nie potrafili zdobyć punktu. Niemoc rzutem za 3 przełamał Adam Staśkowiak i coś wreszcie zaskoczyło. Rawia zaczęła odrabiać stratę. Po „trójce” Macieja Krówczyńskiego w 28 minucie koszykarze z Rawicza mieli tylko 7 punktów mniej (46:53).
Niestety, podstawy do optymizmu były tylko przez chwilę. W czwartej kwarcie ekipa z Wałbrzycha pozbawiła miejscowych złudzeń. Przez ponad 6 minut drużyna Jędrzeja Jankowiaka nie trafiła do kosza. Górnik odskoczył na 65:49. Takiej straty rawiczanie nie umieli już zniwelować, nie posiadali zresztą atutów, by to zrobić. Rawia przegrała szósty mecz w sezonie, czwarty na swoim terenie.
Rawia Rawag Rawicz - Górnik Trans.eu Wałbrzych 57:74, w kwartach (17:24, 11:14, 21:17, 8:16)
Punkty dla Rawii rzucili: Dawid Kołakowski 12, Kacper Kuta 9, Kacper Samuła 8, Grzegorz Paszek i Szymon Maciołek po 7, Adam Staśkowiak 6, Bartłomiej Rodak 4, Maciej Krówczyński 3, Mateusz Popiel 1.
W następnej kolejce, w niedzielę 12 listopada rawiccy koszykarze zagrają na wyjeździe z AZS Politechniką Opolską.
Komentarze