Koszykówka
WKS Śląsk Wrocław – Jamalex Polonia Leszno 86:96
Duże emocje z dogrywką

Śląsk umie grać z wyżej notowanymi rywalami, o czym można się było przekonać już w pierwszej kwarcie pojedynku w hali wrocławskiego AWF. Koszykarze Jamalex Polonii mieli spore problemy ze znalezieniem sposobu na ruchliwych, agresywnie broniących na całym boisku gospodarzy. W 3 minucie pojedynku Śląsk odskoczył na 11:5 i choć po chwili, po akcji Kamila Chanasa był remis 14:14, to kolejny fragment spotkania Śląsk wygrał 11:0 i prowadził 25:14. Równo z syreną oznaczającą koniec kwarty Przemysław Wrona ustalił wynik na 16:25.
Początek drugiej ćwiartki to dość chaotyczny okres. Przez blisko 4 minuty żadna z drużyn nie trafiła do kosza. Wreszcie celny rzut zza linii 6,75 oddał Marcin Bluma, ale „trójką” odpowiedział rozgrywający Jamalex Polonii Jakub Kobel i spotkanie znowu nabrało tempa. Tym razem to goście byli w natarciu. Po akcji Nikodema Sirijatowicza przegrywali już tylko 26:28. Na minutę przed przerwą Adam Kaczmarzyk wykorzystał dwa rzuty wolne i podopieczni Łukasza Grudniewskiego po raz pierwszy wyszli we Wrocławiu na prowadzenie (35:33). W odpowiedzi Marcin Bluma „przymierzył” celnie za 3, ale ostatnie słowo należało do przyjezdnych. Radek Trubacz potwierdził po raz kolejny, że umie rzucać z dystansu i nie boi się podejmować trudnych decyzji. Po 20 minutach Jamalex Polonia wygrywała ze Śląskiem 38:36.
Po wznowieniu gospodarze odzyskali inicjatywę. Dwukrotnie za 3 trafił leszczynianin w barwach Śląska, Tomasz Żeleźniak, a efektownymi wejściami pod kosz popisywał się niewysoki rozgrywający wrocławskiej drużyny, Marcin Pławucki. Robił to zresztą, przy dość biernej postawie leszczyńskiej obrony. Koszykarze Jamalex Polonii popełnili w tym czasie sporo błędów, szwankowała skuteczność i w połowie kwarty na tablicy pojawił się rezultat 56:48 dla Śląska. Leszczynianom udało się dość szybko wyjść z opresji. Sirijatowicz trafił za 3, potem z 2, Maciej Rostalski przeprowadził akcję 2+1 i strata wynosiła tylko 2 „oczka” (58:56). Przed ostatnią ćwiartką przyjezdni przegrywali w hali wrocławskiego AWF 63:65.
W czwartej kwarcie podopieczni Łukasza Grudniewskiego też musieli wychodzić z tarapatów. Śląsk znowu odskoczył, w 37 minucie przewaga miejscowych wynosiła już 8 punktów (79:71). „Trójki” Macieja Rostalskiego i Stanferda Sannego pozwoliły sporej grupie kibiców Jamalex Polonii zachować nadzieję. Bohaterem końcówki został Sirijatowicz. Zdobył 5 punktów z rzędu i doprowadził do remisu. Po czterech odsłonach meczu we Wrocławiu notowano 84:84 i potrzebna okazała się w dogrywka.
W doliczonym czasie na parkiecie rządził już tylko jeden zespół. Leszczynianie zagrali świetnie w obronie, rzucili 8 punktów z rzędu i wszystko było już jasne. Ostatecznie triumfowali 96:86.
WKS Śląsk Wrocław – Jamalex Polonia Leszno 86:96, w kwartach (25:16, 11:22, 29:25, 19:21, 2:12)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Kamil Chanas 21, Radosław Trubacz 17, Nikodem Sirijatowicz 16, Maciej Rostalski 14 (10 zbiórek), Adam Kaczmarzyk i Przemysław Wrona po 8, Stanferd Sanny 7, Jakub Kobel 3, Szymon Milczyński 2. Najwięcej dla Śląska: Marcin Bluma 18.
Komentarze
Ludzie, czy wy macie w ogóle pojęcie o czym piszecie. Zacznę od początku Kobel ma 18 lat, a Plauwcki (ten filigranowy z opaskę na czole tak żebyś Kolego wiedział o czym pisze)jest o 10 lat starszy. Jest dużo bardziej doświadczony i ograny. To normalne, że w wieku 18 lat jest się jeszcze nie regularnym.. Odnośnie komentarz, że jest cienki w obronie to już jest kompletnie jakaś totalna abstrakcja. Czy Ty widzisz jak pracuje w obronie, jaki jest agresywny, jak wyciąga piłki przeciwnikom, jak walczy o każdą piłkę i rzuca się na parkiet. Pewnie nie widzisz dlatego zwróć uwagę na następnym meczu l Obydwoje pisząc takie komentarze pokazujecie, że wasza wiedzą na temat koszykówki jest praktycznie żadna. Kuba to jest TOP5 najbardziej utalentowanych młodych koszykarzy w tym kraju
i za kilka lat będzie rozgrywającym reprezentacji. Kuba to jest właśnie ta Leszczyńska loza szydercow. Tu się wszystko krytykuje. Kuba głową do góry naprawdę jest ogień póki co, a wiem że będzie jeszcze lepiej.
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
120 zł
BMW 123, Wilkowice
450 000 zł
sprzedaż, Rydzyna
310 000 zł
sprzedaż, Leszno
529 000 zł
sprzedaż, Święciechowa