Koszykówka
Rawia wygrywa po nerwowej końcówce
Obra kontynuuje serię
Już po pierwszej kwarcie można było z dużym prawdopodobieństwem wytypować zwycięzcę spotkania w Tarnowie Podgórnym. Kościański zespół zdominował rywalizację. Pozwolił gospodarzom rzucić tylko 5 punktów i po 10 minutach wygrywał 19:5. Druga partia była najbardziej wyrównanym fragmentem pojedynku, gospodarze wygrali ją zaledwie punktem. Do przerwy Obra prowadziła 37:24.
Po wznowieniu podopieczni Witolda Ratajczaka nie pozostawili Tarnovii złudzeń. Trzecia kwarta w ich wykonaniu była pokazem ofensywnej koszykówki. Po 30 minutach prowadzili 66:42, a całe derbowe starcie wygrali 87:58.
Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne BC Obra 58:87, w kwartach (5:19, 19:18, 18:29, 16:21)
Punkty dla Obry rzucili: Paweł Ciążkowski 21, Waldemar Kabat 16 (10 zbiórek), Mateusz Kaczmarek i Patryk Stankowski po 14, Michał Rybakowski 11, Miłosz Sroczyński 7, Stanisław Kiszka i Wojciech Majchrzak po 2.
Znacznie więcej emocji było w Rawiczu, gdzie Rawia podejmowała Polkąty Maximusa Kąty Wrocławskie. Po wyrównanej pierwszej kwarcie, w drugiej zespół Macieja Maciejewskiego złapał rytm i wydawało się, że przejął kontrolę nad spotkaniem. Po 20 minutach prowadził 45:25. W połowie trzeciej partii, po „trójce” Jędrzeja Jankowiaka miejscowi mieli już w dorobku 16 punktów więcej od przeciwnika (54:38).
Ostatnią kwartę rawiczanie rozpoczynali z 13 punktami zaliczki i wydawało się, że nie powinni mieć problemu odniesienia zwycięstwa. Chyba nieco zlekceważyli przeciwnika. Zespół z Kątów Wrocławskich poderwał się do walki i napędził miejscowym sporo strachu. Dobrze znany w Rawiczu Wojciech Suprun, w ciągu kilkudziesięciu sekund trafił dwukrotnie za 3 i Maximus objął prowadzenie 66:65. Szymon Maciołek i Kacper Kuta na moment uspokoili sytuację, ale końcówka była nerwowa, bowiem na 15 sekund przed finałową syreną goście zbliżyli się na punkt (69:68). Ostatnie sekundy upłynęły pod znakiem fauli taktycznych, ale wynik nie uległ już zmianie. Rawiccy kibice odetchnęli z ulgą, bo Rawia wygrała, jednak za czwartą kwartę miejscowym koszykarzom należy się reprymenda.
Rawia Rawag Rawicz – Polkąty Maximus Katy Wrocławskie 69:68, w kwartach (21:20, 24:15, 14:11, 10:22)
Punkty dla Rawii rzucili: Grzegorz Paszek 18 (11 zbiórek), Maciej Krówczyński 16, Dawid Kołakowski 10, Kacper Kuta 8, Szymon Maciołek 7, Kacper Samuła 4, Jędrzej Jankowiak 3, Adam Staśkowiak 2, Bartłomiej Rodak 1.
W następnej kolejce grupy A I ligi Obra wybierze się do Gdańska na mecz z Politechniką, a grająca w grupie D Rawia podejmie SMK Lubin.
Komentarze