Koszykówka
KK Warszawa – Jamalex Polonia Leszno 65:78
Zwycięstwo w trybie oszczędnościowym
Biorąc pod uwagę, że zespół z Warszawy wygrał do tej pory tylko jedno spotkanie, w Kłodzku, trudno było oczekiwać, że zdoła przeciwstawić się sile Jamalex Polonii. A jednak gospodarze długo trzymali się dzielnie. Być może wynikało to z faktu, że podopieczni Łukasza Grudniewskiego pojechali do Warszawy wygrać jak najmniejszym nakładem sił, bo te będą potrzebne w czwartek, gdy do Trapezu przyjedzie lider I ligi.
Tempo niedzielnego spotkania nie było najwyższe, a drużyny grały zrywami. Goście z Leszna po 4 minutach prowadzili 11:0, ale Michał Wojtyński poderwał KK do walki i po pierwszej kwarcie leszczynianie wygrywali tylko 19:16. Druga ćwiartka miała podobny przebieg, podopieczni Łukasza Grudniewskiego wykonali zryw, po którym odskoczyli na 27:16, ale gospodarze znowu zniwelowali stratę. Wielką ochotę do gry przejawiał Wojtyński. To po kolejnej udanej akcji w jego wykonaniu na tablicy pojawił się rezultat 30:33. Na kilkadziesiąt sekund przed przerwą, po rzucie Kamila Chanasa przewaga Jamalex Polonii wzrosła wprawdzie do 8 punktów (42:34), ale „trójką” odpowiedział Tomasz Rudko i wynik po pierwszej połowie (37:42) nie przekreślał szans zespołu ze stolicy.
Po wznowieniu ciężar zdobywania punktów wzięli na swoje barki Jakub Kobel i Adam Kaczmarzyk. Trafiali z dystansu i w połowie trzeciej kwarty, po „trójce” leszczyńskiego rozgrywającego przyjezdni wygrywali 53:41. Kobel ustalił też wynik po 30 minutach na 59:48.
W ostatniej odsłonie leszczynianie kontrolowali przebieg spotkania. Momentami grali efektownie. Asysta Jakuba Kobela i alley oop Szymona Milczyńskiego zrobiły wrażenie na miejscowych kibicach. W 37 minucie po akcji Kamila Chanasa goście prowadzili już 70:55. W końcówce koszykarzom ze stolicy udało się zmniejszyć na chwilę stratę do 7 punktów (65:72), ale ostatnie słowo należało do Szymona Milczyńskiego i Jakuba Kobela, którzy ustalili końcowy wynik na 78:65 dla Jamalex Polonii Leszno.
KK Warszawa – Jamalex Polonia Leszno 65:78, w kwartach (16:19, 21:23, 11:17, 17:19)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Szymon Milczyński 16, Adam Kaczmarzyk 14, Maciej Rostalski i Jakub Kobel 13, Kamil Chanas 11, Nikodem Sirijatowicz 6, Przemysław Wrona 2, Stanferd Sanny 2.
Już w czwartek, w ostatnim pojedynku w tym roku leszczyńscy koszykarze zmierzą się w Trapezie z niepokonanym zespołem ze Stargardu. Będzie to starcie na szczycie tabeli I ligi.
Komentarze