Koszykówka
Jamalex Polonia Leszno – Spójnia Stargard 76:67
Zrobili to. Lider poznał smak porażki
Gospodarze przywitali lidera agresywną obroną, nie dawali koszykarzom ze Stargardu zbyt wiele miejsca, a każdy błąd rywala przeradzał się w skuteczną kontrę. Początek był imponujący w wykonaniu podopiecznych Łukasza Grudniewskiego. Po 3 minutach Jamalex Polonia prowadziła 10:0, a za moment, po akcji Przemysława Wrony, było już 14:2. Leszczynianom udało się ograniczyć do minimum poczynania ofensywne najskuteczniejszych graczy Spójni: Huberta Pabiana i Marcina Dymały. Trafiał wprawdzie Wojciech Fraś, ale to miejscowi kontrolowali przebieg pojedynku. Żywiołowo reagująca leszczyńska publiczność miała powody do radości. Gdy Jakub Kobel w ostatniej akcji kwarty trafił za 3, kibice poderwali się z miejsc. Po 10 minutach Jamalex Polonia wygrywała 27:15.
W drugiej odsłonie w Trapezie oglądano już bardziej wyrównaną konfrontacje. Gra Polonistów wciąż mogła się jednak podobać. Byli skoncentrowani i ani na moment nie oddali inicjatywy podopiecznym Krzysztofa Koziorowicza. W 16 minucie, po akcji Nikodema Sirijatowicza przewaga miejscowych wzrosła nawet do 17 punktów (35:18). Wojciech Fraś starał się ją zniwelować, ale otrzymywał niewielkie wsparcie od partnerów. Po dwóch kwartach lider I ligi przegrywał w Lesznie 28:42.
Po wznowieniu Spójnia pokazała moc i prawdziwe oblicze zespołu, który nie przegrał jeszcze w lidze meczu. W 5 minut stargardzianie odrobili całą stratę i po „trójce” Huberta Pabiana po raz pierwszy objęli prowadzenie (46:45). Wygrali ten fragment pojedynku aż 18:3 i nieco uciszyli leszczyńską publiczność. Po chwili jednak Szymon Milczyński trafił spod po kosza po efektownej zbiórce ofensywnej, a Adam Kaczmarzyk dwukrotnie celnie przymierzył z dystansu i w Trapezie znowu było głośno. Wynik po 30 minutach na 57:54 ustalił Jakub Kobel.
Ostatnia ćwiartka zapowiadała się pasjonująco i nie zawiodła oczekiwań fanów koszykówki. Po chwilowej zapaści z początku drugiej połowy, leszczynianie znowu zaczęli dominować. Walczyli tak, jak mają w zwyczaju, czyli o każdy metr parkietu. Nieustępliwość i determinacja przynosiły efekty. W 34 minucie, po trafieniu Jakuba Kobela Jamalex Polonia odskoczyła na 66:57. Za moment Fryś i Pabian zniwelowali stratę do 5 „oczek”, ale Chanas i Milczyński uspokoili sytuację. Na półtorej minuty przed finałem, po akcji Adama Kaczmarzyka Jamalex Polonia miała na koncie 13 punktów więcej od rywala (75:62). Tego spotkania nie można było już przegrać. Pierwsza porażka Spójni Stargard stała się faktem. Lider przegrał na parkiecie wicelidera 67:76. Leszczyńscy kibice otrzymali kapitalny prezent na Święta, pozostało im tylko krzyknąć: „dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy”.
Jamalex Polonia Leszno – Spójnia Stargard 76:67, w kwartach (27:15, 15:13, 15:26, 19:13)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Kamil Chanas 15, Adam Kaczmarzyk 13, Jakub Kobel 11, Maciej Rostalski 9, Szymon Milczyński 8, Przemysław Wrona 7, Stanferd Sanny i Radosław Trubacz po 5, Nikodem Sirijatowicz 3. Dla Spójni najwięcej: Wojciech Fraś 25, Hubert Pabian 17.
Kolejne spotkanie koszykarze z Leszna zagrają już w 2018 roku. 6 stycznia na inaugurację rundy rewanżowej podejmą Noteć Inowrocław.
Komentarze
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
Niech tylko samorząd Rydzyny to finansuje , może w Lesznie wtedy do innych klubów trafi więcej kasy a nie same ochłapy rzucają !!!!!
W sumie cała drużuna zagrałą jak trzeba, walcząc jeden za wszystkich i broniąc do upadłego. Byłem pod wrażeniem. Gratuluję
W spójnii rozbawił mnie koleś z 10 (tak, tak-słuchawki) w tatuażem przedastawijącym jego plecy:))) Coś chłopak ma nie tak z głową
ps........a nerwy Koziorowicza.......b ezcenne
Między bajki można włożyć te obietnice
pruchniejący Trapez, bo już chyba zapomniałeś, gdzie były rozgrywane mecze, gdy hala była otoczona płotem :D No chyba, że jako kibic sukcesu dopiero teraz zainteresowałeś się tym sportem.
1 zł
Audi A5, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa