Koszykówka
Beniaminek znowu lepszy od Rawii
Obra gromi słabeusza
(Fot. BC Obra Kościan/Weronika Waresiak)
Choć Kosz Pleszew to beniaminek II ligi, ale w jego składzie jest kilku doświadczonych i wyjątkowo skutecznych w tym sezonie graczy. Alan Urbaniak i Artur Mrówczyński to liderzy, którzy rzadko zawodzą. To oni znowu poprowadzili pleszewską drużynę do sukcesu. Mrówczyński zrobił różnice w trudnym momencie pierwszej kwarty. W 5 minucie Rawia prowadziła po „trójce” Dawida Kołakowskiego 11:9. Po chwili było już jednak 18:11 dla gospodarzy, a większość punktów dla KS rzucił wspomniany Mrówczyński. Pierwszą kwartę Kosz wygrał 24:16. Druga ćwiartka była wyrównana, choć miejscowi utrzymywali przewagę. Alan Urbaniak rzutem za 3 ustali wynik do przerwy na 43:33.
Podopieczni Macieja Maciejewskiego nie potrafili odmienić losów spotkania. Pleszewiani grali bardzo rozsądnie i ani przez moment nie musieli się obawiać o końcowy sukces. Po 30 minutach wygrywali 61:45. Ostatnia partia to kolejny wyrównany fragment meczu. Nieznacznie lepsi okazali się w niej rawiczanie. Kapitan Rawii, Szymon Maciołek trafił za 3 tuż przed końcową syreną i przesądził o wygranej Rawi w tej kwarcie 20:19. W całym meczu wyraźnie triumfowali jednak gospodarze.
KS Kosz Pleszew – Rawia Rawag Rawicz 80:65, w kwartach (24:16, 19:17:18:12, 19:20)
Punkty dla Rawii rzucili: Szymon Maciołek 17, Dawid Kołakowski i Kacper Kuta po 10, Bartłomiej Rodak 9, Kacper Samuła 8, Jędrzej Jankowiak 7, Adam Staśkowiak 3, Grzegorz Paszek 1. Dla Kosz Pleszew najwięcej: Alan Urbanik 20 i Artur Mrówczyński 18.
Niewiele było emocji w spotkaniu koszykarzy Obry Kościan z najsłabszym w grupie A II ligi Gryfem Goleniów. Jedynie na początku kościańscy kibice mogli być lekko zaniepokojeni rozwojem sytuacji, bowiem po 5 minutach goście prowadzili 4:10. Od tego momentu nastąpiła seria, po której przyjezdni mogli stracić ochotę na kontynowanie rywalizacji. Podopieczni Witolda Ratajczaka rzucili 16 punktów z rzędu i odskoczyli na 20:10. Potem było już powiększanie przewagi i kontrolowanie wydarzeń na parkiecie. Po 10 minutach kościańscy wygrywali 29:18, po 15’ 42:29, a do szatni zeszli przy stanie 55:31. Byli więc na najlepsze drodze do tego, by zwyciężyć przekonująco i przekroczyć granicę stu punktów. Zrobił to Krzysztof Konieczny, który w końcówce wykorzystał dwa rzuty wolne. Po dość jednostronnym widowisku Obra pokonała zespół z Goleniowa 101:63.
Obra Kościan – Gryf Goleniów 101:63, w kwartach (29:18, 26:13, 20:11, 26:21)
Punkty dla Obry zdobyli Waldemar Kabat 22, Miłosz Sroczyński 20, Stanisław Kiszka 12, Krzysztof Konieczny 10, Patryk Stankowski i Mateusz Kaczmarek po 9, Hubert Ratajczak i Paweł Ciążkowski po 6, Micha Rybakowski 5, Mikołaj Rau 2
W kolejnym meczu rywalem rawickich koszykarzy będą Muszkieterowie z Nowej Soli. Ten mecz już w środę w Sierakowie. Także w środę zagrają kościaniacy. Wybiorą się do Gniezna.
Komentarze